Prof. Ancyparowicz o obietnicach wyborczych PO: "To zapowiedź cofnięcia poziomu ochrony praw pracowniczych do standardów z początków XIX wieku". NASZ WYWIAD

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Czy warto coś wziąć jednak z tych propozycji w przyszłości? Czy realna jest likwidacja składki na ZUS i NFZ?

Likwidacja składek na ZUS i NFZ jest tożsama z likwidacją ubezpieczeniowego modelu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych na rzecz modelu zaopatrzeniowego. Jest to możliwe, ale pod warunkiem znacznego zwiększenia obciążeń fiskalnych, a na to nie ma przyzwolenia społecznego. Przyjmując, że składka na te ubezpieczenia stanowi obecnie ok. 45% przeciętnego wynagrodzenia (łącznie: część obciążająca pracownika i pracodawcę), należałoby o co najmniej tyle podnieść podatki. Czyli zamiast (zwodniczo) deklarowanej 10% stawki podatkowej od najniższych wynagrodzeń najmniej zarabiający musieliby płacić podatek na poziomie 55%, a inni proporcjonalnie wyższy. Alternatywą jest całkowita likwidacja systemu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych, czyli odebranie wszystkim Polakom (także emerytom i rencistom) praw już nabytych i pozbawienie szans na pomoc medyczną i finansową wszystkich, którzy nie mogą zapłacić komercyjnych cen za te usługi. Mam wrażenie, że Ewa Kopacz, zgłaszając propozycje firmowane przez panów Rostowskiego i Lewandowskiego, zapewne nie do końca zdaje sobie sprawę jak miałaby wyglądać realizacja programu PO w praktyce.

Podobnie zresztą, jak wielu innych członków tej partii, toteż termin w wejścia w życie programu gospodarczego Platformy Obywatelskiej odkłada się ad Kalendas Graecas. Wydaje się, że doradcy pani premier, szukając rozpaczliwie czegoś, co poprawi natychmiast notowania tej partii, cynicznie wykorzystali negatywny wizerunek ZUS i NFZ, nad jakim pracują od lat sowicie opłacani lobbyści rynku finansowego, zainteresowani tym, aby publiczne pieniądze skierować do sektora prywatnego, prywatyzując system zabezpieczenia społecznego. Proszę zauważyć, że propozycje reform ustrojowych firmuje Janusz Lewandowski – wysoki urzędnik UE, współodpowiedzialny za likwidację 2/3 uspołecznionych przedsiębiorstw oraz wykluczenie z rynku pracy 10 mln współobywateli.

Jak te propozycje wyglądają na tle propozycji PiS?

Nie zachwycam się programem PiS, ale relatywnie jest to program przyjazny ludziom utrzymującym się z własnej pracy, a nie – z dochodów z kapitału i wyzysku innych.

Nie wiem, czy i w jakim zakresie program ten uda się zrealizować, natomiast nie mam żadnych wątpliwości, co do intencji neoliberałów. Dotyczy to wszystkich partii, które hołdują doktrynie o rzekomej wolności gospodarczej, w świecie zdominowanym przez oligopole. W szczególności, Platforma Obywatelska, obiecując zmniejszenie obciążeń fiskalnych i likwidację umów śmieciowych liczy zapewne na brak wiedzy ekonomicznej Polaków, na to że wyborcy nie będą sobie zdawali sprawy z konsekwencji proponowanych reform ustrojowych. Ma wsparcie propagandowe mediów głównego nurtu i wylansowanych przez nie celebrytów ekonomicznych.

Jednak, wierzę, że minione lata przyniosły znaczący w dziedzinie edukacji ekonomicznej Polaków i deklaracje programowe Platformy Obywatelskiej skutecznie odstraszą od głosowania na tę partię resztki jej zwolenników.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.