Bardzo niebezpieczny gimbus. Co czwarty pojazd na Dolnym Śląsku niesprawny technicznie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl

Autobusy, które dowożą dzieci do szkół powinny być wygodne i bezpieczne. Niestety rzeczywistość wygląda całkiem inaczej. Co czwarty pojazd na Dolnym Śląsku jest niesprawny technicznie i nie powinien wyjeżdżać z zajezdni.

Dolnośląska Inspekcja Transportu Drogowego zakończyła akcję kontrolowania gimbusów.

Inspektorzy przez trzy dni skontrolowali 116 autobusów w całym regionie. 27 z nich było w tak fatalnym stanie, że zatrzymano ich dowody rejestracyjne. Najczęstsze usterki to wycieki olejów i paliwa, uszkodzone hamulce, niesprawne oświetlenie, czy łyse opony. W 5 przypadkach usterki techniczne były na tyle poważne, że autobusy musiały zostać odholowane, np. brakowało śrub mocujących koła

—informuje „Radio Wrocław”.

W czasie kilkodniowej kontroli inspektorzy nałożyli na kierujących 28 mandatów karnych głównie za następujące wykroczenia: używanie antyradaru, prowadzenie pojazdu w złym stanie technicznym, brak wyposażenia w tym gaśnicy, koła zapasowego, trójkąta i braki wymaganej dokumentacji.

O wiele gorzej niż w tym roku wypadła kontrola gimbusów na Dolnym Śląsku w 2013 roku - aż połowa z nich nie nadawała się do jazdy i był to najgorszy wynik w kraju.

Może zamiast szumnie zapowiadanego przez Joannę Kluzik-Rostkowską monitoringu w szkołach, chwalenia się tzw. „darmowymi podręcznikami” i sukcesami sześciolatków, szefowa MEN reformę szkolnictwa powinna zacząć od samego początku. Niech przede wszystkim dzieci bezpiecznie dotrą do szkoły.

Czytaj też:

Wielkie marzenie Joanny Kluzik-Rostkowskiej: „szkoła powinna być otwarta w sensie mentalnym”!

ann/prw.pl/dolnyslask.witd.gov.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych