Wiceminister kultury ostrzega poszukiwaczy skarbów: Złoty pociąg istnieje. Może być zaminowany!

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
fot.PAP/Aleksander Koźmiński
fot.PAP/Aleksander Koźmiński

W związku z nagłośnieniem informacji dotyczących odnalezienia tzw. „złotego pociągu”, w rejonie Wałbrzycha zaobserwowano wzmożoną aktywność poszukiwaczy skarbów. Zwracam się z apelem, by zaprzestać wszelkich jego poszukiwań, do chwili zakończenia oficjalnej urzędowej procedury, prowadzącej do zabezpieczenia znaleziska

—informuje Piotr Żuchowski Generalny Konserwator Zabytków Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

W ukrytym pociągu - co do którego istnienia jestem przekonany - znajdować się mogą niebezpieczne materiały z czasów II wojny światowej

—podkreśla Żuchowski.

Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że pociąg jest zaminowany

—podkreśla konserwator zabytków.

Informację o odnalezieniu pociągu przekazało dwóch poszukiwaczy skarbów. Twierdzą oni, że wiedzą, gdzie jest ukryty „złoty pociąg” z okresu II wojny światowej. Ich zdaniem może znajdować się w nim broń lub cenne surowce.

Pojawiły się też spekulacje, że może chodzić o tzw. pociąg ze złotem i innymi cennymi rzeczami, którym pod koniec wojny wywieziono z Wrocławia kosztowności m.in. dzieła sztuki. Nigdy nie odnaleziono zawartości, ani samego pociągu.

Czytaj też:

Władze Wałbrzycha dementują: Nie chodzi o tzw. pociąg ze złotem

ann/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych