Prokuratura Okręgowa w Warszawie przeanalizuje doniesienie o przelotach poselskich do Gdańska przed 2005 r. obecnej premier Ewy Kopacz
— poinformował rzecznik prokuratury Przemysław Nowak.
Po artykule opublikowanym w jednym z portali informację o sprawie przekazała osoba prywatna - podał rzecznik.
Pismo to zostało potraktowane jako zawiadomienie i zostanie rozpoznane przez prokuratora
— powiedział PAP.
Prok. Nowak przypomniał, że jest to rutynowa, standardowa i obligatoryjna procedura w razie wpłynięcia zawiadomienia. Postępowanie sprawdzające prowadzi do decyzji o odmowie, lub podjęciu śledztwa, a instrukcyjny czas na podjęcie decyzji to 30 dni - nie jest on wiążący.
W informacji portalu, którą przesłała ta osoba, przywołano wypowiedź posła Marka Suskiego z PiS. Przypomniał on w materiale, że w 2005 r. podczas debaty przedwyborczej w Radomiu pytał Kopacz o sprawę jej poselskich przelotów do Gdańska. Według Suskiego obecna premier miała wtedy przyznać, że latała samolotem do córki, która tam mieszka i studiuje. Zapytał ją więc, czy zwróci pieniądze do Kancelarii Sejmu, bo prawa do przelotów dotyczyły wykonywania mandatu.
Kilka dni temu ta sama prokuratura z urzędu podjęła postępowanie sprawdzające dotyczące poselskich wyjazdów i pobytu w Poznaniu obecnego prezydenta Andrzeja Dudy. „Newsweek” napisał, że jeszcze jako poseł podróżował on na koszt Sejmu do Poznania i - według tygodnika - chociaż oficjalnie wykonywał tam obowiązki poselskie, to w rzeczywistości prowadził wykłady na prywatnej uczelni. W latach 2012-14 te przeloty miały kosztować w sumie 11 tys. zł - podał tygodnik. Duda był posłem z Krakowa.
Kancelaria Prezydenta oświadczyła, że wyjazdy te były związane z wykonywaniem mandatu posła przez Andrzeja Dudę.
Slaw/ PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/263390-podroze-kopacz-pod-lupa-prokuratury-do-2005-r-bezprawnie-korzystala-z-darmowych-przelotow-poselskich