Hańba! Sądy III RP pozwalają pluć w twarz Żołnierzom Wyklętym! Senyszyn nie odpowie za lżenie bohaterów. NASZ NEWS

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Sąd Okręgowy w Warszawie nie dopatrzył się znamion czynu zabronionego w skandalicznej wypowiedzi Joanny Senyszyn, która stwierdziła, że Żołnierze Wyklęci „gwałcili, mordowali i rabowali”. Chodzi o słowa Senyszyn w TVN24 z marca tego roku.

Ci żołnierze wyklęci zabili tylko 1 tysiąc radzieckich żołnierzy, a 30 tysięcy Polaków, w tym kobiety i dzieci. Gwałcili je, mordowali, rabowali. To były zbrodnie przeciwko ludzkości

— mówiła wiceprzewodnicząca SLD.

Czytaj więcej: „Gwałcili, mordowali, rabowali” - Senyszyn znieważyła Żołnierzy Niezłomnych

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 133 Kodeksu karnego o znieważeniu narodu polskiego złożyli do prokuratury Polski Związek Więźniów Komunizmu, Zarząd Ogólnokrajowego Związku Byłych Żołnierzy Konspiracyjnych Wojska Polskiego oraz trzy osoby prywatne - Mariola Walendzik, Tadeusz Lipiński i Lech Rudziński. W czerwcu Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów odmówiła jednak wszczęcia postępowania w tej sprawie twierdząc, że „wypowiedź posłanki jest jedynie jedną z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi wygłaszanych codziennie przez polityków”.

Czytaj więcej: Senyszyn obrażała Żołnierzy Wyklętych, a sąd nie widzi podstaw do prowadzenia postępowania z urzędu. Wyklętych nazywała „bandytami”

Od tej decyzji zostało złożone zażalenie. Dziś na sali Sądu Okręgowego w Warszawie obecni byli ubrani w mundury kombatanci: por. Jan Lisowski, który walczył w batalionie „Ponurego” w 77 Pułku Piechoty AK, płk Zbigniew Zieliński, żołnierz AK i Konspiracyjnego Wojska Polskiego, oraz mjr Mieczysław Orzełek, żołnierz AK, a następnie uczestnik konspiracji zbrojnej w szeregach Konspiracyjnego Wojska Polskiego.

Od lewej: płk Zbigniew Zieliński, mec. Andrzej Siedlecki, mjr Mieczysław Orzełek. Fot. Agnieszka Żurek
Od lewej: płk Zbigniew Zieliński, mec. Andrzej Siedlecki, mjr Mieczysław Orzełek. Fot. Agnieszka Żurek

Por. Jan Lisowski. Fot. Agnieszka Żurek
Por. Jan Lisowski. Fot. Agnieszka Żurek

Broniący dobrego imienia Żołnierzy Wyklętych adwokat Andrzej Siedlecki w wygłoszonej mowie przedstawił argumenty, dlaczego w przypadku haniebnych słów Senyszyn zasadne jest zastosowanie paragrafu o zniesławieniu narodu polskiego. Przedstawił historię Żołnierzy Wyklętych i przypomniał represje, jakie ich spotykały za służbę ojczyźnie.

Jak mówi Agnieszka Żurek z „Tygodnika Solidarność”, która obserwowała przebieg rozprawy, sędzia Mariusz Iwaszko nie chciał pozwolić na zabranie głosu obecnym na rozprawie kombatantom. W końcu dał możliwość wypowiedzenia się jednemu z nich, starając się jednak maksymalnie skrócić jego wystąpienie. Jednak największe rozczarowanie czekało żyjących Żołnierzy Wyklętych w momencie ogłoszenia wyroku.

Sędzia Iwaszko podtrzymał bowiem postanowienie prokuratury i nie dopatrzył się w skandalicznych słowach Senyszyn znamion czynu zabronionego.

Sąd uznał, że paragraf 133 jest niezasadny, dlatego że dotyczy on zniesławienia całego narodu, a tutaj doszło do zniesławienia grupy osób

— relacjonuje Agnieszka Żurek.

Sprawę braku interesu społecznego w podjęciu ścigania wypowiedzi byłej europosłanki SLD sędzia skierował do prokuratora nadrzędnego.

Po raz kolejny wymiar (nie)sprawiedliwości III RP pokazuje, że nie po drodze mu z wartościami wyznawanymi przez Żołnierzy Wyklętych!

bzm


Nowość wSklepiku.pl!

Żołnierze Wyklęci” - I znów za kraty.

Drugi tom zbioru autentycznych relacji żołnierzy podziemia antykomunistycznego, którzy wyszli cało z sowieckich więzień i katowni.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.