Kościół i całe społeczeństwo powinny się zjednoczyć w trosce o abstynencję najmłodszych - apeluje Episkopat Polski

fot.PAP/Lech Muszyński
fot.PAP/Lech Muszyński

Musimy się zjednoczyć w trosce o abstynencję najmłodszych, w trosce o przyszłość Polski - apeluje z okazji obchodzonego w sierpniu miesiąca trzeźwości Zespół Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości.

O przyszłości Polski zdecyduje nie tylko rozwój gospodarki, pozycja militarna czy geopolityczna. Decydujące dla jej losów będzie wychowanie młodego pokolenia. Dla lepszej i bezpiecznej przyszłości naszej ojczyzny polskie rodziny, Kościół i całe społeczeństwo powinny się zjednoczyć w trosce o abstynencję najmłodszych

—podkreślają autorzy apelu.

Apel ma być odczytany w niedzielę, 2 sierpnia we wszystkich kościołach na terenie całego kraju.

Episkopat zwraca w nim uwagę na to, że dzieci są naszym najcenniejszym skarbem, a od ich wychowania i rozwoju zależy przyszłość Kościoła i Polski.

W obecnych czasach dzieci są jednak szczególnie zagrożone negatywnymi zjawiskami społecznymi. Wśród najgroźniejszych są uzależnienia: od alkoholu, narkotyków, pornografii, hazardu, komputera, internetu. Dlatego jako wierni członkowie Kościoła i oddani patrioci, powinniśmy troszczyć się o wychowanie tych, którzy dopiero uczą się życia, a przez to otwarci są zarówno na dobro, jak i na zło

—podkreślają autorzy apelu.

Zdaniem jego autorów, wielkim wyzwaniem jest także ochrona dzieci przed skutkami nadużywania alkoholu przez rodziców.

W rodzinach z problemem alkoholowym żyje około 2 mln najmłodszych Polaków. Dwoje na troje dzieci w takich rodzinach doświadcza przemocy. To właśnie alkohol jest główną przyczyną przemocy domowej, a nie, jak głoszą zwolennicy szkodliwych ideologii, tradycja i religia

—czytamy w apelu.

Poważnym problemem - jak podkreślają autorzy apelu - jest to, że dzieci same sięgają po alkohol i czynią to w coraz młodszym wieku. Prawie 90 proc. uczniów trzecich klas gimnazjum przyznaje, że przynajmniej raz w życiu piło alkohol. Dziewczęta upodobniły się w szkodliwych zachowaniach do chłopców.

Czy można się temu dziwić, skoro połowa gimnazjalistów przyznaje, że nie ma problemu z nabyciem piwa, a co trzeci bez problemu kupuje wyroby spirytusowe? Czy można się temu dziwić, skoro w mediach nieustannie pojawiają się reklamy, które fałszywie pokazują alkohol jako coś niezwykle pozytywnego? Pomija się milczeniem, że jest to bardzo niebezpieczna substancja toksyczna i psychoaktywna

—głosi apel.

Według autorów apelu, konsekwencje takich zachowań są bardzo poważne: wolniejszy rozwój fizyczny i intelektualny, silniejsza tendencja do przemocy, autoagresji i samobójstw, wyższa skłonność do zachowań niebezpiecznych. Sięganie po alkohol w dzieciństwie prowadzi do szybkiego uzależnienia.

Pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami do abstynencji są - jak podkreślają autorzy apelu - rodzice.

Nic nie chroni dzieci przed alkoholem i nałogami tak skutecznie, jak miłość w rodzinie, a także odpowiedzialne i mądre wychowanie katolickie. (…) Dlatego tak ważna jest odpowiedzialna i dojrzała postawa rodziców, którzy nigdy nie powinni podawać ani tolerować spożywania przez dziecko alkoholu. Dzieci potrzebują miłości, uwagi, obecności rodziców, szczerej rozmowy. Potrzebują jednoznacznych i konsekwentnych przykładów dobrych postaw i zachowań

—uważają autorzy apelu.

Ich zdaniem, troska o trzeźwość młodego pokolenia to jedna z podstawowych powinności społeczeństwa i rządzących.

Obowiązkiem państwa i samorządu jest pomoc rodzicom w wychowywaniu dzieci, przede wszystkim przez realizowanie w szkołach skutecznych programów profilaktycznych. Szkolne programy profilaktyczne powinny być holistyczne, czyli promować dojrzałość u dzieci we wszystkich dziedzinach życia. Szkoły, w zaakceptowanym przez rodziców programie wychowawczym, muszą uwzględniać również wychowanie do trzeźwości

—głosi apel.

Jego autorzy zwracają też uwagę, że na wychowanie w trzeźwości mają ogromny wpływ środki społecznego przekazu. „Telewizja i internet nie powinny być wypełnione reklamą alkoholu. W 2014 roku wyemitowano w telewizji dwa tysiące godzin reklamy. Na reklamę alkoholu w mediach tradycyjnych wydaje się co roku prawie 400 milionów zł. To jest wielka manipulacja, przez którą spożycie piwa wzrosło z 30 litrów w latach 90., do około 100 litrów na osobę obecnie. Niestety rządzącym, którzy powinni w tej sprawie działać, brakuje odwagi i odpowiedzialności. Odważne działania niektórych instytucji natrafiają na opór tych, którzy boją się narazić alkoholowemu lobby” - czytamy w apelu.

Jak informują autorzy apelu, w 2013 r. spożycie alkoholu wzrosło do rekordowego poziomu 9,7 litra czystego alkoholu na mieszkańca Polski. Trzeba jeszcze dodać od 2 do 3 litrów alkoholu nierejestrowanego. Każda złotówka wpływająca do budżetu państwa ze sprzedaży alkoholu, kosztuje nas potem 4 złote w innych dziedzinach życia. Przypomnijmy także, że w Polsce żyje około 800 tys. osób uzależnionych, od 2,8 do 3,3 mln pije ryzykownie i szkodliwie, prawie 11 tys. Polaków umiera rocznie od picia legalnego alkoholu.

ann/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.