Donald Tusk, jeszcze jako premier, zapowiedział bezwzględną walkę z dopalaczami. Minęło pięć lat, a rynek niedozwolonych substancji ma się dobrze. Co więcej, liczba zatruć dopalaczami wciąż rośnie!

Nie będzie litości dla tych, którzy życie młodych obiecujących ludzi chcą zamienić w piekło uzależnienia

— grzmiał były premier, gdy w 2010 roku zapowiadał „brutalne” rozwiązanie problemu dopalaczy.

Wtedy też miesięcznie dochodziło do 250 przypadków zatrucia. Obecnie, jak podaje „Rzeczpospolita”, każdego miesiąca odnotowuje się ich średnio 600!

Gazeta dotarła do danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego, które pokazują, że od stycznia dopalaczami zatruło się już 2185 osób, podczas gdy w całym 2014 roku doszło do 2513 przypadków. Jak wskazuje dziennik, tych będzie jeszcze więcej, ponieważ latem przybywa sięgających po nielegalne substancje.

Brutalna walka okazała się najwyraźniej brutalną porażką.

lap/rp.pl