W ostatnich godzinach słyszymy ataki na panią Beatę Szydło w związku z ogłoszeniem deklaracji odprowadzania podatków od banków. Z tego tytułu pojawiają się oskarżenia, że banki nie mogą płacić podatków, bo przeniosą na klientów wysokie opłaty. (Tak, jak już nie mielibyśmy wysokich i wciąż rosnących opłat).
Jest to najzwyklejsze wprowadzanie opinii publicznej w błąd! Mówi się także, że banki tracą na giełdzie papierów wartościowych. Tylko, że te banki, które najbardziej tracą na giełdzie w notowaniach, tracą już od wielu miesięcy- nawet kilkadziesiąt procent.
Jakie są tego przyczyny? Główną są banki po brzegi zapchane kredytami frankowymi. Te przysłowiowe, bankowe trupy w szafie, to prawdziwa przyczyna zbankrutowań banków. Po drugie Grecja. Przypomnijmy: banki zagraniczne, które są obecne w Polsce, były również aktywne i zaangażowane na rynku greckim. Grecja pokazała lobbystom całego świata gest Kozakiewicza i to wpływa na notowania wszystkich banków na świecie. I trzeci, bardzo poważny powód to pękniecie bańki spekulacyjnej na giełdzie chińskiej. Tam wyparowała w ostatnich dniach gigantyczna kwota: 3 biliony dolarów! Widać, że manipulacje, kreatywna księgowość i pompowanie wyników załamuje się. Nawet najmniejszy ruch motyla na tej giełdzie, spowoduje trzęsienie ziemi w innych częściach rynków finansowych świata.
Bajki i opowieści pani premier Ewy Kopacz i przedstawicieli PO, że nie można nałożyć podatków na super i hipermarkety, bo oni przerzucą to na ceny towarów, to brednie i kłamstwo. Jeśli tylko to uczynią, stracą klientele. A to byłby ruch bardzo dobry dla małych i średnich sklepików które teraz są wycinane bezwzględnie przez wielkie sieci handlowe. Tylko przez ostatnie 3 lata w Polsce powstało 1500 nowych supermarketów.
W tę retorykę wpisał się nadzorca tego rynku, a więc Komisja Nadzoru Finansowego w osobie pana Jakubiaka. Wyraził pogląd, że banki mogłyby sobie te obostrzenia rekompensować podwyżkami usług. Tylko przypomnijmy, że mamy i tak jedną z najwyższych cen usług bankowych i one są ciągle podwyższane. I nie wiadomo, kto tu w Polsce kogo nadzoruje: czy zagraniczne banki Komisję Nadzoru Finansowego czy odwrotnie.
Tak naprawdę przyczyny obecnych kłopotów w sektorze bankowym wynikają z pazerności, braku działań instytucji państwa związanych z tzw. kredytami frankowymi, bo ludzie przecież na oczy nie widzieli franka. Te wszystkie szaleństwa i patologie były przez lata tolerowane. A dzisiaj chwieje się cały światowy system bankowo-finansowy, nie tylko z powodu zawirowań greckich i możliwości rozpadu w strefie euro, ale przede wszystkim zawirowań na rynku chińskim.
Po prostu, według rządzącej partii podatki mogą płacić tylko zwykli Polacy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/258615-wedlug-platformy-podatki-moga-placic-tylko-zwykli-polacy-skad-ten-strach-przed-duzymi-koncernami