Według Platformy podatki mogą płacić tylko zwykli Polacy. Skąd ten strach przed dużymi koncernami?

PAP/Rafał Guz
PAP/Rafał Guz

W ostatnich godzinach słyszymy ataki na panią Beatę Szydło w związku z ogłoszeniem deklaracji odprowadzania podatków od banków. Z tego tytułu pojawiają się oskarżenia, że banki nie mogą płacić podatków, bo przeniosą na klientów wysokie opłaty. (Tak, jak już nie mielibyśmy wysokich i wciąż rosnących opłat).

Jest to najzwyklejsze wprowadzanie opinii publicznej w błąd! Mówi się także, że banki tracą na giełdzie papierów wartościowych. Tylko, że te banki, które najbardziej tracą na giełdzie w notowaniach, tracą już od wielu miesięcy- nawet kilkadziesiąt procent.

Jakie są tego przyczyny? Główną są banki po brzegi zapchane kredytami frankowymi. Te przysłowiowe, bankowe trupy w szafie, to prawdziwa przyczyna zbankrutowań banków. Po drugie Grecja. Przypomnijmy: banki zagraniczne, które są obecne w Polsce, były również aktywne i zaangażowane na rynku greckim. Grecja pokazała lobbystom całego świata gest Kozakiewicza i to wpływa na notowania wszystkich banków na świecie. I trzeci, bardzo poważny powód to pękniecie bańki spekulacyjnej na giełdzie chińskiej. Tam wyparowała w ostatnich dniach gigantyczna kwota: 3 biliony dolarów! Widać, że manipulacje, kreatywna księgowość i pompowanie wyników załamuje się. Nawet najmniejszy ruch motyla na tej giełdzie, spowoduje trzęsienie ziemi w innych częściach rynków finansowych świata.

Bajki i opowieści pani premier Ewy Kopacz i przedstawicieli PO, że nie można nałożyć podatków na super i hipermarkety, bo oni przerzucą to na ceny towarów,  to brednie i kłamstwo. Jeśli tylko to uczynią, stracą klientele. A to byłby ruch bardzo dobry dla małych i średnich sklepików które teraz są wycinane bezwzględnie przez wielkie sieci handlowe. Tylko przez ostatnie 3 lata w Polsce powstało 1500 nowych supermarketów.

W tę retorykę wpisał się nadzorca tego rynku, a więc Komisja Nadzoru Finansowego w osobie pana Jakubiaka. Wyraził pogląd, że banki mogłyby sobie te obostrzenia rekompensować podwyżkami usług. Tylko przypomnijmy, że mamy i tak jedną z najwyższych cen usług bankowych i one są ciągle podwyższane. I nie wiadomo, kto tu w Polsce kogo nadzoruje: czy zagraniczne banki Komisję Nadzoru Finansowego czy odwrotnie.

Tak naprawdę przyczyny obecnych kłopotów w sektorze bankowym wynikają z pazerności, braku działań instytucji państwa związanych z tzw. kredytami frankowymi, bo ludzie przecież na oczy nie widzieli franka. Te wszystkie szaleństwa i patologie były przez lata tolerowane. A dzisiaj chwieje się cały światowy system bankowo-finansowy, nie tylko z powodu zawirowań greckich i możliwości rozpadu w strefie euro, ale przede wszystkim zawirowań na rynku chińskim.

Po prostu, według rządzącej partii podatki mogą płacić tylko zwykli Polacy.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.