W pierwszych dniach czerwca, we Włocławku, w Oknie Życia zostawiono noworodka. To była zdrowa dziewczynka, przy której znaleziono list od jej ojca. Mężczyzna podał w nim swoje dane i tłumaczył powody dramatycznej decyzji, którą zmuszony był podjąć. Ta historia znalazła swoje szczęśliwe zakończenie i dziecko wróciło do biologicznych rodziców.

Jak informuje „Gazeta Pomorska” to tragiczna sytuacja materialna zmusiła rodziców do oddania dziecka. Małżeństwo pozostaje bez pracy i ma już utrzymaniu dwójkę dzieci. Zostawiając córeczkę w Oknie Życia musieli być w desperacji, gdy ochłonęli, po kilku dniach, zaczęli starania o odzyskanie dziecka.

O dalszym losie dziewczynki musiał już jednak zdecydować sąd rodzinny.

Na szczęście sąd wykazał się empatią i nie widział żadnych przeciwwskazań, żeby dziewczynka wróciła do biologicznych rodziców. Portal pomorska.pl informuje, że zabrali już oni córeczkę do domu.

ann/pomorska.pl