W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarła 67-latka poparzona barszczem Sosnowskiego. Kobieta miała rożne schorzenia, jej stan gwałtownie pogorszył się po kontakcie z toksyczną rośliną.
Kobieta podczas koszenia trawnika przypadkiem dotknęła barszczu Sosnowskiego. Trafiła do szpitala z niewydolnością krążeniową. 67- latka poparzyła rośliną zaledwie 5 proc. powierzchni ciała, ale to wystarczyło, by toksyny i powikłania doprowadziły do jej śmierci.
U pacjentki doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Została przekazana do naszego oddziału intensywnej terapii, gdzie była zaintubowana, wentylowana mechanicznie
—mówiła w TVP.Info dr Justyna Glik.
W przypadku osób nadwrażliwych przy oparzeniu barszczem może dochodzić do ciężkich powikłań
—dodała dr Glik.
Lekarze apelują o ostrożność. W soku wydzielanym przez barszcz Sosnowskiego znajdują się niebezpieczne dla skóry substancje, które mogą powodować oparzenia I, II a u alergików nawet III stopnia. Dla dzieci, osób starszych i alergików barszcz Sosnowskiego stanowi śmiertelne zagrożenie.
Barszcz Sosnowskiego został sprowadzony do Polski w latach 50-tych z Kaukazu. Był wykorzystywany jako jako pasza dla zwierząt. Później, ze względu m.in. na jej toksyczność, uprawy zaniechano. Roślinę trudno jednak zwalczyć.
ann/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/257879-zmarla-kobieta-poparzona-przez-barszcz-sosnowskiego