Wrocław wydał miliony na tramwaje, które nie mieszczą się na przystankach. To nie żart

fot.PESA TWIST w Częstochowie/Mix321/ Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
fot.PESA TWIST w Częstochowie/Mix321/ Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported

Wrocław ma 8 nowych, niskopodłogowych tramwajów. Kosztowały w sumie 66 milionów złotych (czyli każdy tramwaj ok. 8,3 mln zł). Niestety pierwsza przejażdżka tramwaju Pesa Twist skończyła się spektakularną porażką, bo nowoczesny pojazd zawadza o krawężniki, jest za szeroki i nie mieści się na przystankach.

Pojazd na razie nie wyjedzie na wrocławskie torowiska. Pierwszy wstępny przejazd tramwaju przeprowadzony dzisiaj w nocy pokazał, że są punkty, w których tramwaj znajduje się zbyt blisko krawężnika przystanku

—powiedziała „Gazecie Wrocławskiej” Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka MPK.

Teraz MPK Wrocław będzie sprawdzać, czy nowy tramwaj za grube miliony jest zgodny z zamówieniem.

Nie da się tego przetestować na sucho

—dodaje Korzeniowska.

Po oficjalnych testach okaże się jakie poprawki trzeba będzie przeprowadzić, aby nowe tramwaje mogły jeździć po mieście. Jeden z motorniczych przyznaje w rozmowie z „Gazetą Wrocławską”, że bez poszerzania łuków i zwężania przystanków się nie obędzie, bo przecież gabarytów pojazdów nie da się zmienić.

Poza tym może i tramwaj jest za szeroki, ale za to jest niskopodłogowy i klimatyzowany. Nowe pojazdy:

mają szereg udogodnień i rozwiązań technicznych, które zostały w nich wykorzystane na indywidualne zamówienie wrocławskiego MPK. Ładowarki USB czy system zapachowy to tylko część z nowinek, które wyróżniają wrocławski model od innych pojazdów tej linii bydgoskiego producenta

—podkreśla rzeczniczka MPK.

Bareja by tego lepiej nie wymyślił.

ann/gazetawrocławska.pl/onet.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.