Absurd! 10-letnia Maja z Wołczkowa została porwana i wywieziona do Niemiec, NFZ nie zapłaci 300 euro za jej transport do Polski

fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

10-letnia Maja z Wołczkowa pod Szczecinem, została porwana i wywieziona do Niemiec w kwietniu. Chociaż brzmi to absurdalnie, rodzina dziewczynki została obciążona kosztami transportu karetką do kraju. NFZ pokrył tylko koszty jej leczenia, odmówił pokrycia kosztu karetki.

Porywacz 10-letniej Mai został przekazany Polsce

Niemiecki Czerwony Krzyż wystawił rachunek  za przewiezienie dziewczynki do Polski na 296 euro (ok. 1200 zł). Rodziców 10-letniej Mai nie stać na taki wydatek, więc zwrócili się do NFZ o refundację. Urzędnicy odmówili i powali się na przepisy, w myśl których: „transport powrotny do kraju właściwego, nie należy do zakresu świadczeń z ustawowego ubezpieczenia zdrowotnego”.

W Niemczech za transport sanitarny pacjent płaci z własnej kieszeni, nawet jeśli jest ubezpieczony. Nie ma znaczenia czy jest z Francji, Hiszpanii czy Anglii, jeśli z tego świadczenia w Niemczech skorzysta to zapłaci. NFZ jest urzędem i jesteśmy rozliczani z każdej złotówki

—mówiła w Radiu Szczecin rzeczniczka NFZ w Szczecinie Małgorzata Koszur.

Informacje o sporze między NFZ  i rodzicami porwanej dziewczynki dowiedział się wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego Jarosław Rzepa i zadeklarował, że zapłaci rachunek za transport porwanej dziewczynki.

W moim przekonaniu wśród urzędników panuje znieczulica. Nie mogę tego tak pozostawić i bardzo chętnie pokryję koszt tego transportu. Mam nadzieję, że będzie głupio tym, którym powinno być

—powiedział i pokrył koszty, które dla ubezpieczyciela były zbyt dużym problemem.

ann/radioszczecin.pl/fakt.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.