Warszawska parada równości rządową, polityczną imprezą? Patronatem objęła ją pełnomocniczka Rządu ds. Równego Traktowania prof. Małgorzata Fuszara. ZDJĘCIA

fot.PAP/Bartłomiej Zborowski
fot.PAP/Bartłomiej Zborowski

Ulicami Warszawy przeszła 15. manifestacja środowisk LGBT, czyli lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych. Zabezpieczają ją duże siły policji.

Uczestnicy parady szli pod hasłem „Równe prawa – wspólna sprawa”. Streszcza ono 12 postulatów jej uczestników, które dotyczą m.in. mniejszości etnicznych, religijnych, narodowych, osób LGBT, osób z niepełnosprawnością, ale także otwierania przestrzeni miejskich, lepszej edukacji seksualnej czy też poszanowania praw zwierząt.

Abecadło homopropagandy, czyli 6 etapów manipulacji. Jak środowiska LGBT programują nasze myślenie?

Parada Równości zablokowała centrum Warszawy. Ruszyła sprzed Sejmu ulicami: Piękną, Mokotowską, przez pl. Zbawiciela, Marszałkowską, Świętokrzyską, Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem, Senatorską. Parada zakończy się na pl. Bankowym.

Ponieważ niebawem z pl. Zbawiciela zniknie niesławna „Tęcza” (będzie tam stać tylko do końca roku), organizatorom zależało, by trasa marszu wiodła obok słynnej instalacji Julity Wójcik, autorka będzie również obecna na paradzie. Uczestnicy marszu zatrzymają się koło „Tęczy”. Planowany jest tam też krótki koncert. Na placu Zbawiciela zebrała się kilkuosobowa grupa przeciwników idei i postulatów głoszonych przez uczestników marszu.

Tegoroczną Paradę Równości swoim patronatem objęła pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania prof. Małgorzata Fuszara. Głównym sponsorem wydarzenia są Fundusze Norweskie. Paradę wspiera Komitet Honorowy, w skład którego wchodzi kilkadziesiąt osób życia publicznego – politycy, dziennikarze, artyści, wśród nich m.in. Krystyna Janda, prof. Monika Płatek, prof. Magdalena Środa, Robert Biedroń, Sylwia Chutnik, Wanda Nowicka, Anna Grodzka.

Uczestnicy Parady mają transparenty z napisami: „My też jesteśmy rodziną”, „Małżeństwa dla wszystkich z prawem do adopcji”, „Tak dla ustawy o uzgodnieniu płci”, „Każdy ma prawo być sobą”.

To jest marsz w interesie nas wszystkich, całej Polski, żeby nasze społeczeństwo było społeczeństwem ludzi otwartych, wolnych i solidarnych. Żeby było mocne i bogate swoja różnorodnością

—powiedziała obecna na paradzie pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania prof. Małgorzata Fuszara, która marsz swoim patronatem.

Zwracając się uczestników marszu wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka przekonywała, że w Polsce należy umożliwić rejestrację związków jednopłciowych.

Pamiętajmy, że wszyscy mamy równe prawa do miłości

—mówiła.

Jesteśmy tu po to, aby pokazać całemu światu, że równość wygra

—deklarował Szymon Niemiec, jeden z organizatorów parady.

Warto pamiętać o tym, że parady, których uczestnicy domagają się równości i tolerancji są pokazem wulgarności, nietolerancji i zwykłego chamstwa. Ich stałą częścią są obsceniczne zachowania i przedstawienia osób przebranych za katolickich duchownych i zakonnice w wyuzdanych pozach.

ann/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.