Nie ma podstaw do postawienia zarzutu popełnienia przewinienia zawodowego lekarzom uczestniczącym w leczeniu pacjentki, której w warszawskim szpitalu im. Świętej Rodziny odmówiono przeprowadzenia zabiegu aborcji - uznał Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej NIL.
W ub.r. dyrektor szpitala im. Świętej Rodziny prof. Bogdan Chazan - powołując się na klauzulę sumienia - odmówił wykonania zabiegu aborcji, choć były ku temu „wskazania medyczne” ze względu na „wady płodu”. Nie wskazał też pacjentce, choć zobowiązywały go do tego przepisy, innego lekarza lub placówki, gdzie można zabieg wykonać.
W przesłanym PAP w piątek oświadczeniu Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej dr Grzegorz Wrona poinformował, że w świetle zgromadzonych materiałów i aktualnego stanu prawnego brak jest podstaw do przedstawienia lekarzom zarzutów przewinienia zawodowego. W związku z tym umorzył postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
To dla mnie radość i satysfakcja
— skomentował prof. Chazan w rozmowie z TVN24.
Po przeprowadzeniu kontroli w szpitalu prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zdecydowała o odwołaniu Chazana ze stanowiska dyrektora placówki.
Uznała, że jestem winny, że popełniłem cały szereg nieprawidłowości i w związku z tym wymierzyła mi najwyższy wymiar kary - dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Uważam, że ta kara była nieuzasadniona, niesprawiedliwa i prokuratura doszła do podobnych wniosków
— podkreśla prof. Chazan.
Mam nadzieję, że ta decyzja Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej doda otuchy tym lekarzom, pielęgniarkom i położnym, którzy są prześladowani za chęć korzystania z klauzuli sumienia. Myślę, że nadchodzą lepsze czasów dla sumienia pracowników medycznych
— dodaje lekarz.
Postanowienie nie jest prawomocne. Strony postępowania mają możliwość złożenia zażalenia na postanowienie rzecznika do Naczelnego Sądu Lekarskiego w terminie 14 dni od dnia jego otrzymania. Ten może utrzymać decyzję NROZ lub ją uchylić i przekazać mu sprawę do dalszego prowadzenia.
Wrona podkreślił, że w czasie postępowania zgromadzono obszerny, liczący blisko 1000 stron materiał dowodowy, obejmujący przesłuchania kilkunastu świadków i stron postępowania, opinie ekspertów, szczegółowe analizy dokumentacji medycznej oraz materiały z innych postępowań dotyczących tej sprawy, m.in. Rzecznika Praw Pacjenta, Ministra Zdrowia, prezydent Warszawy i konsultanta krajowego ds. ginekologii i położnictwa.
Rzecznik zaznaczył, że prowadzone przez niego postępowanie jest odrębne od postępowania karnego, choć mają do niego zastosowanie niektóre przepisy Kodeksu postępowania karnego. Jego celem jest ustalenie, czy lekarz popełnił przewinienie zawodowe, tj. naruszył zasady etyki zawodowej lub przepisy związane z wykonywaniem zawodu.
W postępowaniu prowadzonym w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej stronami postępowania są pokrzywdzony i lekarz, którego ono dotyczy.
Dyrektor szpitala, prof. Bogdan Chazan powołał się na klauzulę sumienia, odmawiając pacjentce wykonania zabiegu aborcji, choć były do tego wskazania medyczne ze względu na wady płodu; nie wskazał też - choć zobowiązywały go do tego przepisy - innego lekarza lub placówki, gdzie można zabieg wykonać. Dziecko, z powodu licznych wad, zmarło niedługo po porodzie.
Mokotowska prokuratura, która prowadziła odrębne postępowanie, na początku maja poinformowała, że umorzyła śledztwo ws. prof. Chazana. Decyzję uzasadniła tym, że w związku z odmową przerwania ciąży nie było zagrożenia życia lub zdrowia matki, a tym samym nie doszło do przestępstwa. Jednocześnie - jak przyznał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak -
nie ulega wątpliwości, iż prof. Chazan nie dopełnił ciążących na nim obowiązków związanych z powołaniem się na klauzulę sumienia.
Jak jednak dodał, przestępstwo niedopełnienia obowiązków popełnić może wyłącznie funkcjonariusz publiczny, a takim funkcjonariuszem nie jest dyrektor szpitala.
Prof. Chazan wskazuje, że również ten zarzut jest niesłuszny.
Przypomnę, że Naczelna Rada Lekarska zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie, że ustawa o zawodzie lekarza jest niekonstytucyjna. Znajduje się tam sformułowanie, że jeżeli lekarz nie może ze względu na swoje sumienie dokonać jakiejś czynności, wówczas ma obowiązek znaleźć innego lekarza, który tę procedurę wykona. Ta formuła zakłada, że lekarz, który chce chronić sumienie, może to zrobić właśnie w taki sposób, który to sumienie będzie obciążał
— tłumaczy prof. Bogdan Chazan.
Reprezentujący pacjentkę mec. Marcin Dubieniecki zapowiedział zażalenie na decyzję prokuratury.
bzm/PAP/tvn24.pl
Polecamy wSklepiku.pl:„Sprawa profesora Chazana.Kulisy manipulacji” autorstwa Tomasza Terlikowskiego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/255800-prof-chazan-bez-zarzutow-mysle-ze-nadchodza-lepsze-czasow-dla-sumienia-pracownikow-medycznych