Bronisław Komorowski kreował się na prezydenta przyjaznego rodzinom. Jak wygląda rzeczywistość?
Ewa Kowalewska z Forum Kobiet Polskich w „Naszym Dzienniku” zwraca uwagę na to, że Karta Dużych Rodzin i możliwość odliczeń podatkowych dla rodzin to listek figowy, którym przykrywana jest antyrodzinna polityka Platformy i Bronisława Komorowskiego.
Po latach rządów PO i prezydentury Bronisława Komorowskiego mamy w Polsce kilkaset tysięcy głodnych dzieci, chyba najwięcej w UE. Rodziny dramatycznie zbiedniały. Na urodzenie i wychowanie dziecka wielu ludzi po prostu nie stać
—zauważa Kowalewska.
Przypomina też o wyższym podatku VAT na ubranka dziecięce, bezrobociu rodziców, którzy zostawiają dzieci i emigrują, aby zarobić na utrzymanie rodziny, powiększającej się liczbie porzuconych dzieci i na siłę wypychanych do szkół sześciolatkach. A to tylko kilka z przewinień wobec rodziny do jakich doszło w czasie ostatnich lat.
Już piętnastolatki mogą kupić szkodliwy dla zdrowia środek wczesnoporonny bez konsultacji z lekarzem i wiedzy rodziców. Nie wspomaga się wystarczająco rodziców dzieci niepełnosprawnych. Ta lista nie ma końca
—czytamy w „Naszym Dzienniku.
Warto pamiętać, że chwalący się prowadzeniem polityki prorodzinnej Komorowski podpisał konwencję przemocową, która promuje postulaty środowisk LGBT i płeć społeczno - kutrową.
Konwencja narusza przepisy Konstytucji RP, promując neomarksistowską ideologię gender, negując małżeństwo jako związek kobiety i meżczyzny oraz prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami
—pisze Kowalewska i podsumowuje:
Polska nie ma żadnego centralnego programu prorodzinnego, a prowadzona od lat polityka ma charakter wyjątkowo antyrodzinny, co nas negatywnie wyróżnia w całej Unii Europejskiej.
ann/”Nasz Dziennik”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/255321-rzady-po-i-bronislawa-komorowskiego-to-dramat-dla-rodzin-glodne-dzieci-bieda-i-emigracja-zarobkowa-rodzicow