Uchodźcy z Syrii w Polsce? Oczywiście „tak”. Są w stanie kulturowo dopasować się do polskiego otoczenia

Fot. maghrebchristians.com
Fot. maghrebchristians.com

We wczorajszej debacie telewizyjnej obaj pretendenci do prezydentury opowiedzieli się za przyjęciem syryjskich chrześcijan, zagrożonych przez ofensywę dżihadystów z Państwa Islamskiego. To dobrze. Ale ich odpowiedzi z konieczności były nader skrótowe, ja chciałbym nieco szerzej uzasadnić pogląd, że tych ludzi Polska powinna ratować.

Generalnie problem uchodźców w krajów Trzeciego Świata ma trzy aspekty: humanitarny, socjalno-gospodarczy i kulturowy. Aspekt humanitarny, gdy trzeba ratować ludzi, których życie i zdrowie są bezpośrednio zagrożone. Aspekt socjalno-gospodarczy, bo przyjęcie większej liczby ludzi poszukujących pracy jest w dobie niskiego wzrostu gospodarczego problematyczne, a przyjęcie większej liczby ludzi, którym trzeba udzielić pomocy socjalnej, jest tym bardziej problematyczne.

Inaczej mówiąc, to jest koszt, który musi ponieść społeczeństwo. Aspekt kulturowy, bo chodzi o to, jak przybysze zdołają się dostosować do panujących w kraju osiedlenia praw i zwyczajów. Polityka imigracyjna Zachodniej Europy od kilku dziesiątków lat jest chaotyczna, ale generalnie ulega skłonności do nie zauważania problemów w punkcie wyjścia.

Podnosi się głównie aspekt humanitarny, lekceważąc dwa pozostałe. One w praktyce upominają się o swoje, ale wiele lat później, kiedy wielkie grupy imigrantów już są tu, i kiedy problemy z tym związane widoczne są gołym okiem. Dlatego lepiej zastanawiać się nad tym przed, a nie po podjęciu decyzji.

Ta abnegacja doprowadziła do wielkich napięć socjalnych w tych krajach Zachodniej Europy, gdzie imigrantów jest najwięcej. Mówimy tu o imigrantach sensu stricte, ale także o ich dzieciach i wnukach w sytuacji, gdy ci ludzie, nawet mając obywatelstwo kraju osiedlenia i otrzymując wszelkie świadczenia socjalne jakie im się z tego tytułu należą, czują się w nim obco i zachowują się jak ludzie obcy, a niekiedy jak ludzie wrodzy. Szczytowym przejawem takiej postawy jest oczywiście fundamentalizm religijny, a tym bardziej terroryzm wyrosły na jego podłożu – najbardziej terroryzm islamistyczny.

Byłoby dobrze, gdyby Polska, stając u progu tych problemów, wyciągnęła wszystkie wnioski z porażek Zachodu w tej materii i nie dała sobie narzucić poprawnego politycznie dyskursu, który doprowadził do tych porażek. Polska powinna ratować syryjskich chrześcijan, zagrożonych przez Państwo Islamskie i to w trybie pilnym – już teraz!

Ci ludzie są w niebezpieczeństwie (aspekt humanitarny). Są w stanie przyjąć się na rynku pracy ze względu na ich aktywność i życiową zaradność, zaś liczba osób niezdolnych do pracy nie będzie bardzo duża, skoro mówimy o ogólnej kwocie 1500 osób (aspekt socjalno-gospodarczy).

Są także w stanie kulturowo dopasować się do polskiego otoczenia ze względu na ich wyznanie (aspekt kulturowy). Oczywiście chrześcijanie spod miasta Homs, nie są tacy sami jak chrześcijanie spod Biłgoraju i jakieś napięcia będą – to nieuniknione. Ale to będą napięcie możliwe do przezwyciężenia.

Ten właśnie moment: wyznanie potencjalnych przybyszy, jest bardzo poważnym argumentem na rzecz decyzji o ich przyjęciu w Polsce. Naturalnie zaraz odezwą się głosy nawiedzonych lewicowców, którzy będą straszyć widmem Polski jako państwa wyznaniowego (swoją drogą, szkoda że ten problem nie został wczoraj w debacie głębiej poruszony).

Nawiedzeni już tak mają, że nie interesuje ich społeczny konkret (tu: napięcia lub ich brak na tle religijnym), tylko papierowa teoria (tu: zasada niedyskryminacji ze względu na wyznanie). Odpowiem im tak: gdyby chodziło o pojedyncze osoby, należałoby je przyjąć niezależnie od ich wyznania. Ale skoro mówimy – w perspektywie wielu lat – zapewne o setkach tysięcy przybyszów, musimy zważać na to, czy ci ludzie będą się integrować z otoczeniem, czy też będą tworzyć kulturowo-religijne enklawy.

Musimy sobie jasno powiedzieć, że w takich enklawach narodziła się większość terrorystów, którzy w ostatnich latach zaatakowali na Zachodzie miejsca symboliczne dla kultury, którą uważają za obrażająca Allacha. Inni zrobili już ten błąd. My naprawdę nie musimy.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.