Karambol w Krakowie: TIR staranował kilkanaście aut i odjechał. ZDJĘCIA

Fot. PAP/Stanisław Rozpędzik
Fot. PAP/Stanisław Rozpędzik

19 samochodów, według ostatnich ustaleń, uszkodził kierowca TIR-a na ul. Kobierzyńskiej w Krakowie. Spośród 15 osób, które odniosły obrażenia, 10 trafiło do szpitala; dwie z nich są ciężej ranne – poinformował we wtorek rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka.

Kierowca odjechał z miejsca wypadku, ale został zatrzymany przez policję przy udziale strażnika miejskiego i inspektora MPK, którzy ruszyli w pościg i uniemożliwili mu dalszą jazdę. Kierowca był trzeźwy.

Do wypadku doszło we wtorek ok. godz. 14.30 na ul. Kobierzyńskiej w Krakowie. Jak wynika z ustaleń policji, kierowca samochodu scania z naczepą jadąc od ul. Grota-Roweckiego z nieznanych powodów wjechał między samochody stojące na dwóch pasach na ul. Kobierzyńskiej i staranował je, a następnie odjechał. Został zatrzymany przy ul. Brożka.

Badanie alkomatem wykazało, że 54-letni kierowca nie miał alkoholu w organizmie.

On sam powiedział, że nie jest w stanie wyjaśnić, co się stało. Zostanie przebadany na obecność narkotyków w organizmie

— powiedział Ciarka.

Do krakowskich szpitali trafiło 10 osób.

Pacjenci mają poważne obrażenia, ale są przytomni i w stanie stabilnym. Pięciu osobom udzielono pomocy na miejscu

— powiedziała rzeczniczka Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego Joanna Sieradzka.

Jak podawała straż pożarna, w akcji brało udział Lotnicze Pogotowie Ratunkowe i 8 karetek, które odwoziły rannych do szpitali. Także na miejscu strażacy rozbili namiot i udzielali pierwszej pomocy przedmedycznej. Wcześniej za pomocą sprzętu hydraulicznego uwalniali osoby uwięzione w rozbitych autach.

Według policji, utrudnienia w ruchu na ul. Kobierzyńskiej potrwają jeszcze dwie godziny. Krakowskie MPK poinformowało, że autobusy wróciły na stałe trasy na ul. Grota Roweckiego, a ruch tramwajowy odbywa się tam bez utrudnień.

bzm/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.