Jak informuje „Gazeta Polska Codziennie” Poczta Polska tylko do końca 2015r. będzie pełniła funkcję tzw. operatora wyznaczonego. Jego zadaniem jest świadczenie usług na terenie całej Polski, przynajmniej 5 dni w ciągu tygodniu. Urząd Komunikacji Elektronicznej ogłosił konkurs, którego wynik osądzi, kto w latach 2016-2025 te obowiązki będzie sprawować. Zgłosiła się nie tylko Poczta Polska, ale również Polska Grupa Pocztowa. Należy do prywatnej poczty, a więc InPostu.
Niestety, ale praktycznie wydaje się jasne, że Poczta Polska nie ma szans z ofertą PGP. Może ona dostarczać przesyłki taniej, bo swoje usługi realizuje w punktach takich jak kwiaciarnia czy sklepy a nie ma stałych, własnych placówek. Poza tym PGP zatrudnia jedynie ludzi na umowach śmieciowych.
Efekt tego będzie taki, że ludzie będą pracować za bardzo marne pieniądze i zapewne pogorszy się jakość usług. Przesyłki będziemy odbierać nie na poczcie, ale chociażby w sklepach spożywczych.
„Gazeta Polska Codziennie” informuje za Jerzym Jóźwiakiem, prezesem Poczty Polskiej, że jeśli tradycyjna poczta przegra, to pozostanie najwyżej 15- 20 tys. etatów. Dziś jest ich 78 tys.
Może zdumiewać nadgorliwość polityków, gdyż jak podkreśla „GPC” jest to pierwszy w Europie konkurs na operatora wyznaczonego.
GPC/es
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/242633-gpc-czy-to-juz-koniec-poczty-polskiej