Przed wyborami piękne boisko, po wyborach żałosne klepisko. Tak spełnia się wyborcze obietnice

Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com
Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com

Przed wyborami samorządowymi w Lublinie, na osiedlu Botanik, powstało piękne boisko z równą, zieloną murawą. Lokalni politycy mogli wykazać się i pochwalić tym, jak dbają o potrzeby mieszkańców. Po kilku miesiącach boisko świeci pustkami, a po trawie zostało wspomnienie.

To była inwestycja za 200 tysięcy złotych, a politycy dobrze wiedzieli, że na tym terenie miasta nie ma zbyt wielu miejsc do wypoczynku, więc budowa boiska przysporzy im zwolenników. Robiono wszystko, by z inwestycją zdążyć przed wyborami samorządowymi.

Tak się buduje ogólnodostępne boisko na Sławinie (os. Botanik). W dzielnicy, która jak powietrza potrzebuje wspólnej, publicznej przestrzeni. Jestem dumny, że moja inicjatywa została zrealizowana. Wczoraj doglądaliśmy z Prezydentem (Lublina), czy wszystko idzie zgodnie z planem. Wkrótce otwarcie!

—pisał na swoim profilu na Facebooku randy PO Michał Krawczyk.

Na uroczystym otwarciu pojawił się prezydent miasta Krzysztof Żuk z PO i radni Michał Krawczyk oraz Jadwiga Mach.

Mówili o tym, że nie zapominają o tym, jak takie miejsca do wypoczynku i uprawiania sportu są ważne dla mieszkańców. Po hucznym otwarciu o boisku jednak zapomniano. Jesienią prezentowało się ono wprawdzie całkiem nieźle i przyciągało młodzież, która grała czasem mecz za meczem. Na wiosnę wszystko wygląda już dużo gorzej. (…) murawa jest w coraz gorszym stanie, a dookoła boiska leży pełno śmieci

—opisuje lublin.gazeta.pl.

Michał Krawczyk, który zabiegał o budowę boiska, a później otwierał je w czasie kampanii wyborczej przyznaje:

W ostatnim czasie tam nie byłem.(…) Jeśli boisko jest rzeczywiście w złym stanie, to rolą urzędu miasta, który nim administruje, jest zadbanie o poprawę tego stanu. Nie wyobrażam sobie, aby stało puste. Przecież zostało zbudowane, żeby służyć mieszkańcom

—powiedział i uznał sprawę za zamkniętą.

I tak toczy się życie od wyborów, do wyborów. Może przed kolejnymi wyborami samorządowymi lokalni politycy znowu poczują, że muszą coś zrobić, by zdobyć zwolenników.

ann/lublin.gazeta.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.