Maraton dedykuję mojemu najdroższemu synowi Jakubowi, by wiedział, że go kocham miłością bezwarunkową, że nigdy się od niego nie odwrócę i że zawsze może na mnie liczyć

— podkreśla Paweł Chomiuk, który w dniach od 20 do 25 kwietnia przebiegnie liczącą ok. 400 km trasę z Rybnika do Warszawy.

Rybniczanin nazwał swoje przedsięwzięcie „Marszem dla Jakuba”. Chodzi o jego 13-letniego syna, którego nie widział już prawie dwa lata. Jak twierdzi, na skutek rozłąki z ojcem pogorszyło się zdrowie chłopca.

Matka Jakuba (a była żona rybniczanina - przyp. red.) wszelkimi sposobami dąży do tego, aby oddzielić syna ode mnie i tym samym działa na jego szkodę. Biegnę dla niego  z Rybnika do Warszawy, aby ratować jego zdrowie i przyszłość, a także po to, aby uświadomić ludziom włączającym się w niszczenie więzi dziecka z drugim rodzicem – mamą lub tatą, że źle postępują wspierając proces alienacji rodzicielskiej

— tłumaczy Paweł Chomiuk.

Na skutek postawy matki mojego syna, jej rodziny, rodzinnego ośrodka diagnostycznego-konsultacyjnego oraz sądu, wbrew mojej woli, mój syn od 5 lat ma ograniczane kontakty ze mną, a od 18 miesięcy został pozbawiony ich całkowicie, po czym nastąpiło drastyczne pogorszenie stanu jego zdrowia. Sytuacja ta wydarzyła się pomimo pozytywnych dla mnie opinii kuratorów sądowych oraz psychologa

— podkreśla.

Apeluje do ojców i matek znajdujących się w podobnej co on sytuacji, aby przyłączali się do marszu i w ten sposób wyrazili sprzeciw wobec alienacji rodzicielskiej.

Zapraszam do przejścia 5, 10, 15, 80 kilometrów, może przez obszar swojej miejscowości bądź przez jej część czy też nawet do przejścia ze mną całości dystansu. Brońmy nasze dzieci przed przemocą emocjonalną jaką jest alienacja rodzicielska i jej negatywne skutki! Alienacja rodzicielska to niszczenie więzi dziecka z drugim rodzicem. Chrońmy ich zdrowie i przyszłość!

— wzywa Paweł Chomiuk.

Swój maraton planuje zakończyć 25 kwietnia, czyli w Dniu Świadomości Alienacji Rodzicielskiej.

bzm