Roman Jakim: "Prezydentowi Komorowskiemu nie wierzymy, tak samo jak nie wierzymy Airbusowi." Związkowiec dla wPolityce o przetargu na śmigłowce

PAP/Paweł Supernak: prezydent ogłasza poinformował, że śmigłowiec Airbus Helicopters przechodzi do etapu testów.
PAP/Paweł Supernak: prezydent ogłasza poinformował, że śmigłowiec Airbus Helicopters przechodzi do etapu testów.

Prezydent podpisywał ostatnio konwencję, która ma zapobiegać przemocy, chronić słabszych itd. A tu podpisuje się pod przetargiem zwycięskim dla Airbusa, zaś słabszych polskich pracowników pozostawia bez pomocy

— mówi w rozmowie z „wPolityce.pl” Roman Jakim, szef Krajowej Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ „S”:

CZYTAJ TAKŻE: Związkowcy „Solidarności”: Wygrany przez Francuzów przetarg na śmigłowce to decyzja polityczna „sprzeczna z polską racją stanu”

wPolityce.pl: Firma, która właśnie wygrała przetarg na śmigłowce bojowe już raz zawiodła i nie dopełniła umowy. O co chodziło?

Roman Jakim: Tak. To było podczas przetargu na śmigłowce dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wówczas nazywała się ta firma nie Airbus, lecz Eurocopter. W przetargu startował Świdnik. Wygrał Eurocopter, który zadeklarował, że w przypadku wygranej stworzy w Polsce około 200 miejsc pracy związanych z serwisem posprzedażowym itd. No i taki zakład nie powstał w Polsce.

Obawiacie się, że podobnie może być i teraz? Szumne deklaracje i obietnice Francuzów okażą się puste?

Mamy spotkanie w piątek z panem wicepremierem Siemoniakiem i ministrem gospodarki o to, co ma trafić do Polski. Zobaczymy jak wygląda to w szczegółach. Stoimy na takim stanowisk, że jeżeli już raz ktoś zawiedzie zaufanie, to trudno mu drugi raz uwierzyć. Tym bardziej, że według naszego dzisiejszego stanu wiedzy wynika, iż są to tylko deklaracje, że jakieś miejsca pracy powstaną.

Mimo wszystko państwo polskie uwierzyło drugi raz tej firmie. Dlaczego?

Myślę, że to nie państwo polskie uwierzyło, bo państwo polskie, to jesteśmy także my. To uwierzyli konkretni ludzie, politycy. Pan prezydent, rząd po raz kolejny zawierzyli Airbusowi/ Eurocopterowi. Uważamy, że jest to policzek dla polskiego przemysłu, polskich zakładów produkujących śmigłowce w Polsce. Naszym zdaniem bezpieczeństwo państwa też  tym ucierpiało, bo producent jest kilkaset kilometrów od granic Polski.

Czy związkowcy będą chcieli wykorzystać dualizm poglądów pana prezydenta, który w dni parzyste mówi o dbaniu o polski przemysł, a w nieparzyste ogłasza z satysfakcją o wyborze zagranicznego kontrahenta.

Nie chcę komentować słów prezydenta Komorowskiego, który podpisywał ostatnio konwencję, która ma zapobiegać przemocy, chronić słabszych itd. A tu podpisuje się pod przetargiem zwycięskim dla Airbusa, zaś słabszych polskich pracowników pozostawia bez pomocy. Wspiera przemysł francuski, który jest na lepszych pozycjach niż polski. Prezydentowi Komorowskiemu nie wierzymy, tak samo jak Airbusowi.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.