Skoro sprawa została załatwiona i WSI jako struktura nie istnieje, no to nie widzę powodu, aby do tego wracać

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony narodowej.

wPolityce.pl: Prof. Antoni Dudek dziwi się, że Bronisław Komorowski brnie w obronę WSI. Pan też się dziwi?

Romuald Szeremietiew: Tak, dziwię się. A to dlatego, że WSI to sprawa miniona, skończona i zamknięta. Nie widzę powodów, aby do niej wracać. Wracanie do sprawy rozwiązania WSI dzisiaj to odgrzewanie konfliktu, który niczemu dobremu nie służy. Skoro sprawa została załatwiona i WSI jako struktura nie istnieje, no to nie widzę powodu, aby do tego wracać.

Jako struktura nie istnieje, ale ludzie WSI nie rozpłynęli się w powietrzu i Komorowski z jakichś przyczyn musi ich bronić?

Nie mam pojęcia co powoduje panem Komorowskim, że składa tego typu deklaracje. Ale rozumiem, że w toczącej się walce wyborczej pojawiają się różne argumenty, w tym takie odgrzewane jak sprawa rozwiązania WSI. Nie ma struktur WSI, najwyżej są byli oficerowie, byłych WSI i nie wiem, czy akurat tę grupę trzeba specjalnie wyróżniać.

Czy odgrzewanie sprawy likwidacji WSI pomoże w kampanii wyborczej, czy zaszkodzi?

Nie mam pojęcia. Poza tym ja już ogłaszałem kilkakrotnie i czynię to ponownie, że nie biorę udziału w bieżącej polityce. Wycofałem się z niej i nie zajmuję żadnych stanowisk, nie będę więc tego komentował.

No dobrze, to zmieniam pytanie: Czy Komorowski może być szantażowany przez ludzi WSI i dlatego musi ich bronić?

Nie mam wiedzy na ten temat. Zresztą nie będę się wypowiadał z powodów, o których wcześniej wspomniałem.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki