Utytułowani prostacy. "Po Durczoku mamy kolejny przykład kultury osobistej, zaczerpniętej z wzorów komunistycznych i postkomunistycznych"

youtube.pl
youtube.pl

Gdzie jest Kuźniar, gwiazda TVN24, co to wstaje o piątej rano i spieszy do studia z nowiną „wstajesz i wiesz”? Cieszą się na jego widok betonowi emeryci, którzy z powodu starości źle sypiają, choć co wieczór rozśmieszają ich do łez uczestnicy „szkła kontaktowego”.

Po Kuźniarze pora na spacerek do kiosku, gdzie nabywają „Gazetę Wyborczą”, źródło wiedzy o świecie i III RP skrojonej na ich miarę. Ale Kuźniar  to filar firmy mediowej, tryskający humorem i luzem w traktowaniu wydarzeń dnia oraz rozmówców, zwłaszcza z Prawa i Sprawiedliwości. Po prostu skarb TVN - u i jaki obyty, zjeździł kawał świata, bywał też w Stanach Zjednoczonych, w kraju, z którego pochodzi nowy właściciel stacji. I pokazał mu, jak należy traktować głupich Amerykanów, którzy czegoś wierzą w uczciwość i praworządność odwiedzających ich celebrytów z najweselszego baraku postkomunistycznego.

Taki Kuźniar nabywa w najtańszym markecie Walmart wszystko co mu potrzebne do zwiedzania, po czym zwraca cały towar, jako nie nadający się do użytku i dostaje od tych naiwniaków zwrot kosztów. I jeszcze się tym publicznie chwali w jakimś wywiadzie.

Śmierć frajerom - taki morał płynie z obserwacji Kuźniara Jarosława, inteligenta z Bielawy na Dolnym Śląsku. Śmierć frajerom, bo wystarczy mieć siłę przebicia i właściwego tatusia, żeby zrobić karierę w telewizji, radio i gdzie tam jeszcze, pod warunkiem, że się wiernie służy władzy, która podobnie jak Kuźniar ma w nosie uczciwość i szacunek dla prawa, a jej prominenci kombinują na wszystkim, z ukrywaniem dochodów włącznie i wychodzą na swoje.

Po Durczoku mamy kolejny i zapewne nie ostatni przykład kultury osobistej, zaczerpniętej z najgorszych wzorów komunistycznych i postkomunistycznych, pozbawionych zasad, które przyświecały polskiej inteligencji przez pokolenia. Na dodatek to cwaniactwo ma niepowtarzalny małomiasteczkowy wdzięk, z wierzchu modny garniturek, a w środku zgnilizna, zaś z butów wyłazi słoma. Objawia się ona w pogardzie dla Polaków, którzy spożywają w samolocie jajka na twardo i po prostu śmierdzą, co innego Kuźniar, człowiek światowy, nie to co te chamy. Wszak Kuźniar to jest pan redaktor, a redaktorem być to brzmi dumnie. W Polsce od czasów PRL - u panuje tytułomania, w stacjach radiowych oraz telewizyjnych pełno byłych premierów i ministrów, którzy do dziennikarzy zwracają się z szacunkiem: pani redaktor, panie redaktorze, a ci odwdzięczają się pełnym szacunku zwrotem: panie premierze, panie ministrze, panie prezydencie…

Na Zachodzie tytuł redaktora ma szef redakcji, czyli redaktor naczelny, reszta to dziennikarze, z imienia i nazwiska. Ale nie u nas. U nas każdy, nawet stażysta jest redaktorem. I to jest właśnie ten tytuł, który pcha rzeszę maturzystów na studia dziennikarskie. Taki absolwent potem za grosze albo za darmo pełni funkcję gońca i popychadła redaktorów, ale jest też redaktorem, wystarczy go wysłać na ulicę, z szyldem firmy i już go nazywają redaktorem. Jest kimś w swojej wiosce, do której wpada na święta i po słoiki z domowymi przetworami - wszyscy sąsiedzi odnoszą się niego z szacunkiem, a nawet z podziwem, bo jest redaktorem, na dodatek w stolicy.

A jak słoik jest zdeterminowany i potrafi przebić się dzięki wiernej służbie, zostaje prawdziwym redaktorem, takim nowym Kuźniarem, co to upowszechnia „całe kłamstwo całą dobę” i uprawia propagandę sukcesu rządzącej mafii. Takich Kuźniarów jest cała masa również w telewizji „publicznej” (czemuś nazwa ta brzmi dziś dwuznacznie) i wszyscy są redaktorami. Pracują na swoje kariery nie przebierając w środkach medialnych, wdzięczą się do władzy i różnych pozaprzeszłych premierów oraz prezydentów wyznających słuszne poglądy.

A wszyscy razem to Europejczycy spod Grójca, utytułowani prostacy, którzy przynoszą - tak jak Kuźniar - wstyd Polsce i Polakom.


Prawda o mediach w bestsellerowej książce:„Resortowe dzieci. Media (tom 1)”.

Pozycja dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!

Informujemy również, że w naszym internetowym sklepie trwają zapisy na pierwszy nakład książki „Resortowe dzieci. Służby”. Zainteresowanych zapraszamy TUTAJ!

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.