Piecha o kompromitacji wiceministra zdrowia: Naprotechnologia jest uznaną dziedziną nauki. Dziwię się, że on tego nie wie. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Naprotechnologia jest uznaną dziedziną nauki, która służy rozpoznawaniu w sposób naturalny spraw związanych z płodnością ludzką. Dziwię się, że pan minister, który jest lekarzem, tego nie wie - komentuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Bolesław Piecha, lekarz ginekolog i były wiceminister zdrowia.

wPolityce.pl: Wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki w programie Jana Pospieszalskiego „Bliżej” stwierdził, że naprotechnologia nie istnieje. Czym, oprócz tego, że rząd konsekwentnie wspiera biznes związany z in vitro, można tłumaczyć te słowa?

Bolesław Piecha: Naprotechnologia jest uznaną dziedziną nauki, która służy rozpoznawaniu w sposób naturalny spraw związanych z płodnością ludzką. Jest ona oczywiście skomplikowana, ale stale rozwijająca się. Jej celem jest zarówno kreowanie płodności, czyli w przypadku zaburzeń płodności usuwanie w sposób leczniczy różnego rodzaju przeszkód i doprowadzenie do ciąży, ale może też służyć w sensie odwrotnym do naturalnej antykoncepcji zgodnej z pewnym rytmem. Na to, że naprotechnologia istnieje, są niepodważalne dowody naukowe. Dziwię się, że wiceminister zdrowia, który jest lekarzem, nie rozróżnia tego, co się nazywa Evidence-based medicin, czyli medycyna oparta na dowodach.

Wiceminister zaskoczył też szokującym stwierdzeniem, że zarodek nie jest istnieniem ludzkim. To podejście bardzo wygodne dla zwolenników in vitro, czyli metody, gdzie w wyniku selekcji część zarodków ginie.

Myślę, że mamy do czynienia z ogromną ignorancją pana ministra. Odsyłam go do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Trybunał wyraził się jednoznacznie podkreślając, że zarodek ludzki posiada tak jak osoba ludzka niezbywalną, przynależną mu godność. Godność jest niejako przypisana do osoby ludzkiej - jest to zapisane zarówno w Konstytucji, jak i we wszystkich możliwych ustawach dotyczących ochrony płodu. Wygląda na to, że pan Radziewicz-Winnicki chce być mądrzejszy niż trybunał i dowody naukowe. To jest próba relatywizowania i kreowania poglądu, że w zasadzie człowiek zaczyna się w momencie narodzin. Peter Singer, australijski naukowiec żydowskiego pochodzenia, stworzył teorię, która mówi, że aborcję można wykonać także wtedy, kiedy dziecko uzyska pewną dojrzałość - w sensie fizycznym oraz mentalnym. Teoria Singera dopuszcza dokonanie aborcji nawet do 28 dni po urodzeniu!

Dlaczego rządzący na wszelkie możliwe sposoby próbują zdyskredytować naprotechnologię?

Wypowiedzi wiceministra zdrowia służą wmawianiu ludziom, że w zasadzie o człowieku można mówić tylko wtedy, gdy ktoś jest taki jak my, natomiast ci, którzy są poza jakimś marginesem, bo są bezbronni, tak jak zarodek ludzki lub dziecko w stanie płodowym, jak również ludzie starsi, którzy nie mają kontaktu z rzeczywistością, mogą podlegać aborcji lub eutanazji. To jest po prostu relatywizacja życia ludzkiego, lewackie podejście modne na Zachodzie. Naprotechnologia jest konkurencją dla in vitro, bo jest oparta na dowodach naukowych i jednocześnie bardzo skuteczna. Nie znaczy to, że można każdą parę niepłodną doprowadzić do poczęcia dziecka i posiadania potomstwa, ale przecież metoda in vitro też takiej pewności nie daje.

Rozmawiał Bogusław Rąpała

Czytaj także: Biskupi przypominają o naprotechnologii: Dlaczego rząd skupia się wyłącznie na in vitro?


Doskonała lektura na weekend! Tygodnik „wSieci”. A w nim jak zawsze ważne i aktualne tematy, ciekawe teksty i znakomite fotografie.

Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej!

Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych