Skandaliczny wyrok na obrońców życia. Zostali ukarani za pikiety pod szpitalem dokonującym aborcji

Fot. YouTube/Jacek Kotula i Przemysław Sycz
Fot. YouTube/Jacek Kotula i Przemysław Sycz

Sąd w Rzeszowie postanowił ukarać dwóch obrońców życia, którzy przed szpitalem „Pro Familia” w Rzeszowie organizowali pikiety i informowali, że placówka zabija w ramach aborcji eugenicznych - informuje gosc.pl.

Działacze pro-life Jacek Kotula i Przemysław Sycz w procesie karnym zostali oskarżeni o zniesławienie szpitala.

Sędzia warunkowo umorzył postępowanie na dwa lata, uznając, że Jacek Kotula i Przemysław Sycz przekroczyli granice dozwolonej krytyki. Oznacza to, że przez dwa lata nie mogą robić pikiet. Mają też zapłacić po 8 tys. zł na fundację penitencjarną. Sąd ogłosił też przepadek trzech banerów, zarekwirowanych w czasie pikiety przez policję

— czytamy na portalu gosc.pl.

Pomimo że Sycz i Kotula zostali skazani za zniesławienie szpitala, sąd nie wskazał, w którym punkcie się tego dopuścili. W uzasadnieniu wyroku mężczyźni usłyszeli, że formą ich działalności powinno być przekonywanie i zbieranie podpisów - tak jak to robi przewodniczący Fundacji Pro-Prawo do Życia Mariusz Dzierżawski. Sędzia nie zauważył, że obaj mężczyźni działają właśnie w tej fundacji. Wytknął za to „nieszczere zeznania” Agacie Rejman, położnej, która ujawniła aborcyjne praktyki szpitala. Obrońcy życia wnioskowali o wezwanie na świadków pielęgniarki i lekarzy, którzy potwierdziliby jej prawdomówność, ale sąd odrzucił ich wniosek.

Dziennikarze i publiczność mogli być obecni tylko na odczytaniu wyroku, potem zostali wyproszeni z sali. Sędzia tłumaczył, że uzasadnienie zostanie odczytane bez udziału publiczności dla dobra… Agaty Rejman.

Położna, która opowiadała, w jaki sposób w rzeszowskim szpitalu mordowane są dzieci, została wezwana przez władze placówki do wydania sprostowania. Jeśli tego nie zrobi, szpital będzie domagał się od niej wpłaty 50 tys. zł na hospicjum.

Sycz i Kotula zamierzają odwołać się od wyroku.

Czy to normalne, że wymiar sprawiedliwości zamiast bronić najsłabszych, czyli dzieci nienarodzonych, karze ludzi, którzy protestują przeciwko ich mordowaniu?!

Czytaj także: Przerażająca relacja położnej. Rzeszowski szpital morduje nawet 5- i 6-miesięczne chore dzieci!

bzm/gosc.pl


Polecamy wSklepiku.pl: „Ręka Boga”. Od śmierci do życia. Podróż zwolennika aborcji, który zmienił zdanie.

Autor przedstawia swoją drogę: od postawy wyrachowanego propagatora aborcji – aż po moralne opamiętanie i radykalny wobec niej sprzeciw. Książka demaskuje też szereg zakulisowych mechanizmów dotyczących funkcjonowania proaborcyjnego lobby.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych