Już 150 polskich szkół i przedszkoli otrzymało certyfikat „Szkoła Przyjazna Rodzinie”. To jednak wyraźnie zaniepokoiło MEN, które zapowiedziało, że ponownie przyjrzy się placówkom.

Certyfikat „Szkoła Przyjazna Rodzinie” jest potwierdzeniem, że szkoła nie wprowadza nowomodnych ideologii lansowanych przez lewackie organizacje, które m.in. kwestionują płeć, a także rolę małżeństwa i rodziny w życiu społecznym i wprowadzają przedwczesną edukację seksualną. Wyróżnione placówki są gwarancją „wychowania dzieci i młodzieży w duchu szacunku dla rodziny”.

Szkół „przyjaznych rodzinie” wciąż przybywa. Najwięcej ich jest w województwie podkarpackim (52) i mazowieckim (33). Nie brakuje ich również w województwie małopolskim (14), dolnośląskim (11) i zachodnio-pomorskim (11).

Dane te wyraźnie martwią Ministerstwo Edukacji Narodowej, które zapowiedziało gazecie Michnika, że przyjrzy się wyróżnionym placówkom. Zdaniem resortu tylko niepubliczne szkoły katolickie mogą korzystać z tego typu programów. Inne mają „przestrzegać świeckiego charakteru”.

Szkoda, że MEN nie jest równie konsekwentny w kwestii wprowadzania do placówek edukacyjnych programów równościowych.

lap/Wyborcza.pl/szkola-przyjaznarodzinie.pl

---

Poznaj świat manipulacji!

Polecamy książkę Marzeny Nykiel „Pułapka Gender. Karły kontra orły. Wojna cywilizacji”.