Nastolatka, która razem z kolegą 27 lutego pomogła ciężko pobitemu w autobusie mężczyźnie, okazała się krewną Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora. Dziewczyna w TVP. Info wspominała swojego wyklętego, a dziś sławnego pradziadka.

Wiem, że był dobrym człowiekiem, odważnym i wytrwałym. A na końcu zdradzonym i bardzo samotnym

—mówiła 15-latka.

Jedna z sióstr Zapory to prababcia Asi – gimnazjalistki z Rembertowa, która mówi o sobie, że nie jest grzeczną dziewczynką. Nastolatka zna historię swojej rodziny, ale nie żyje nią w jakiś szczególny sposób.

Trochę rozmawiałam o tym z babcią, jak jeszcze żyła. Zapora był jej wujkiem – młodszym bratem mojej prababci, Franciszki. Wiem, że był dobrym człowiekiem, odważnym i wytrwałym

Asia przyznała, że nie lubi mówić o patriotyzmie.

Nie lubię mówić o takich sprawach. Dla wielu ludzi patriotyzm jest czymś na pokaz i polega głównie na udziale w różnych demonstracjach. Tymczasem według mnie patriotyzm to jest wtedy, jak troszczymy się o słabszych, również wtedy, gdy sprawia nam to kłopot.

Nastolatka źle ocenia chwalenie się patriotyzmem. Według niej powinno się działać, a nie mówić:

(…) jest dużo takich, którzy nie tylko gadają, ale też potrafią zrobić dla innych coś dobrego.

Mjr Hieronim Dekutowski ps. Zapora to cichociemny i „żołnierz wyklęty”. Podczas II wojny światowej był żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, dowódcą oddziałów AK, DSZ i Zrzeszenia WiN. Toczył regularne bitwy z Niemcami na Zamojszczyźnie. Po wojnie walczył z UB i MO, ale też NKWD. W 1947 r. został zdradzony i aresztowany. 7 marca 1949 roku został na nim wykonany wyrok śmierci. Jego ostatnie słowa brzmiały: „Przyjdzie zwycięstwo! Jeszcze Polska nie zginęła!”.**

ann/tvp.info

---

Niezwykła książka o polskich bohaterach, którzy całe życie walczyli o wolność!

„Oddziały Wyklętych”

Książka zawiera historię działań 22 oddziałów antykomunistycznej partyzantki, kilkadziesiąt mało znanych, oryginalnych fotografii, a także mapę działań operacyjnych i tras przemarszów oddziałów wyklętych.