"To polityka cynizmu historycznego, polityka mająca wydobyć z nas wstyd". Prof. Żaryn o walce z pamięcią o Żołnierzach Wyklętych. NASZ WYWIAD

Fot. ipn.gov.pl
Fot. ipn.gov.pl

Nie ma zgody na to, aby uznać, iż Bolesław Bierut i Witold Pilecki to dwa oblicza tej samej Polski. Polska jest w Witoldzie Pileckim, a nie w Bolesławie Bierucie

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Jan Żaryn, historyk, redaktor naczelny miesięcznika „wSieci Historii”

wPolityce.pl: To piękne, że udało nam się to święto Żołnierzy Niezłomnych zagospodarować w świadomości Polaków.

Prof. Jan Żaryn: Zdecydowanie tak! Można powiedzieć, że to jedno ze zwycięstw jednego z szeroko pojętych środowisk patriotycznych. Tych, które są zainteresowane, aby wspólnota narodowa się odrodziła w warunkach dziś zdecydowanie sprzyjających w odróżnieniu od czasów peerelowskich. I rzeczywiście w ramach tej potrzeby ponownego jednoczenia się wspólnoty dostrzegliśmy pokolenie podziemia niepodległościowego, którego to pokolenia tak naprawdę nie mogliśmy poznać i nie mogliśmy się w nim przejrzeć. A gdy to poznanie się rozpoczęło to – szczególnie dla młodych – wydaje się, że tamto pokolenie stanowi bardzo piękny wzór własnych wyborów, postępowania, działania w przestrzeni publicznej. Znaleźli wzór dla zdefiniowania swojego patriotyzmu.

Nie było łatwo zawalczyć o to święto. Mieliśmy poważnych przeciwników. Pamięta pan profesor na pewno artykuł w tygodniku „Polityka”, w którym jakiś ich „ekspert” dowodził, że Witold Pilecki wydał swoich ludzi podczas przesłuchania. W gazecie Michnika hurtem ukazywały się artykuły bijące w polskich bohaterów. Mimo to możemy optymistycznie spojrzeć w przyszłość, prawda?

CZYTAJ WIĘCEJ: „To niezwykle plugawy, kłamliwy tekst Polityki” - autor albumu IPN o Rotmistrzu. NASZ WYWIAD

CZYTAJ TAKŻE: „Wyborcza” przeciw obchodom Dnia Żołnierzy Wyklętych. „Zostawcie tych żołnierzy”, „W czyim imieniu i komu to służy”

Możemy optymistycznie spojrzeć na to, że jednak czasem reżyserowane przez możnych scenariusze nie sprawdzają się. Tak jak w tym przypadku – ich scenariusze się nie sprawdziły, choć oczywiście – szczególnie w latach 90. – byliśmy świadkami zmasowanego, precyzyjnego ataku, którego celem miała być z jednej strony próba odizolowania nas od własnej przeszłości narodowej, zwłaszcza od pokoleń, które budowały II Rzeczpospolitą, a potem walczyły o jej trwanie w czasie drugiej wojny światowej. To była polityka cynizmu historycznego, polityka mająca wydobyć z nas wstyd, jako główny skutek zaplanowanej propagandy, która miała wzbudzić w nas wstręt i chęć odrzucenia przeszłych pokoleń Polaków.
Na szczęście się to nie udało. Natura ludzka wygrała w tym zderzeniu. Na szczęście były też naturalne siły, które prowadziły bardzo skuteczne działania. Mam tu na myśli np. powstanie Instytutu Pamięci Narodowej w 2000 roku, która to instytucja w tym roku będzie obchodziła 15-lecie istnienia. Warto będzie przyjrzeć się dorobkowi i – może nie dać jej jakiejś stuprocentowej laurki – podziękować tym ludziom, którzy tworzyli tę instytucję i w niej pracowali. Bo jednak te narzędzia państwowe dały siły polityce historycznej, aby naród mógł powstawać na nowo jako wspólnota.

Zatrzymując się na moment przy wspomnianym przez pana „cynizmie politycznym”, to warto chyba przywołać adekwatne też określenie, którego ktoś użył, że w walce o polską pamięć walczy drugie pokolenie UB z drugim pokoleniem Żołnierzy Niezłomnych.

No tak. Niewątpliwie było to starcie ideowe, które gdzieś tam w tle miało doprowadzić do tego, aby relatywizować polskie postawy i aby PRL stał się też dziedzictwem, pozytywnego, modernistycznego wzrostu społecznego. W tym cynizmie było oczywiście miejsce na to, by broń Boże nie używać kwantyfikatorów moralnych – co jest dobrem, a co złem, aby nie można było dokonać rozliczenia. Pamiętam powtarzane przez naszą stronę zdanie, że nie ma zgody na to, aby uznać, iż Bolesław Bierut i Witold Pilecki to dwa oblicza tej samej Polski. Polska jest w Witoldzie Pileckim, a nie w Bolesławie Bierucie.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki


Nowe wydanie „wSieci Historii” już w sprzedaży!

Miesięcznik dostępny również w formie e-wydania - szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie-sieci-historii.html

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.