Nie życzę sobie, żeby moje miasto było najeżdżane! Mają KRUS, dotacje unijne, więc o co teraz chodzi?!
— piekliła się Jolanta Pieńkowska, komentując na antenie protest rolników.
„Gwiaździsty marsz” zapowiadany od kilku dni mocno zirytował prezenterkę TVN, która nie kryła swojego oburzenia:
Kocham Warszawę, która jest moim rodzinnym miastem. Nie życzę sobie, żeby moje miasto było najeżdżane przez górników, którzy palą opony i wybijają okna. Nie życzę sobie, żeby było najeżdżane przez traktory i rolników, którzy moim zdaniem, są najbardziej uprzywilejowaną grupą społeczną!
— oceniła Pieńkowska.
Pani Jolanto, na przyszłość proponujemy posłużyć się cytatem z Marii Antoniny: „Nie mają chleba? Niech jedzą ciastka!” - będzie do pani doskonale pasował.
wwr, tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/233402-jasnie-pani-oburzona-pienkowska-wsciekla-na-rolnikow-nie-zycze-sobie-zeby-moje-miasto-bylo-najezdzane-maja-krus-dotacje-unijne-wiec-o-co-chodzi