W latach 70-tych wyjechali do Niemiec. W 2015 roku polski sąd przyznaje odszkodowanie za pozostawione gospodarstwo

fot.Albertyanks - Albert Jankowski/CC/http://commons.wikimedia.org
fot.Albertyanks - Albert Jankowski/CC/http://commons.wikimedia.org

Kwotę 66 tys. zł odszkodowania za pozostawione po wyjeździe na stałe do Niemiec gospodarstwo rolne przyznał w poniedziałek dawnemu mieszkańcowi Warmii Sąd Okręgowy w Olsztynie. Wyrok nie jest prawomocny.

Odszkodowania w wysokości 250 tys. zł domagał się od Skarbu Państwa Andreas S., syn Warmiaków, którzy w latach 70. XX w. wyjechali na stałe do RFN, pozostawiając w Gietrzwałdzie gospodarstwo rolne. Gietrzwałd to oddalona o 18 km od Olsztyna atrakcyjnie położona warmińska wioska.

Chodzi o 5,5-hektarową nieruchomość rolną, którą po wyjeździe rodziny w 1978 roku przejął Skarb Państwa. Ponad 4 hektary kupili następnie nowi właściciele. Andreas S. nie może starać się o zwrot nieruchomości, ponieważ chroni ją rękojmia księgi wieczystej. Może ubiegać się jedynie o odszkodowanie od Skarbu Państwa, które jest równowartością pozostawionych działek rolnych. Natomiast pozostały 1 hektar stanowił las, który przejęły Lasy Państwowe.

Uzasadniając przyznający odszkodowanie wyrok, sędzia Rafał Kubicki powiedział, że sąd przyjął wycenę nieruchomości oszacowaną przez biegłego, który określił ją na 198 tys. zł. Ponieważ Andreas S. jest jednym z trzech spadkobierców to sąd okręgowy przyznając odszkodowania zdecydował o wypłacie przez Skarb Państwa jednej trzeciej oszacowanej przez biegłego kwoty, co w rezultacie dało 66 tys. zł.

Andreasa S. nie było w sądzie. Jego pełnomocnik mec. Wojciech Wrzecionkowski powiedział dziennikarzom, że jest zadowolony z wyroku. Podkreślił, że jego klient będzie starał się o zwrot lasu przez Lasy Państwowe, natomiast rodzeństwo Andreasa S. także wystąpi o odszkodowanie od Skarbu Państwa za pozostawione przez ich rodziców gospodarstwo.

Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa przez całe postępowanie sądowe wnosiła o oddalenie powództwa. Jej pełnomocnik mec. Jakub Pędraś domagał się m.in., by Andreas S. przedstawił zaświadczenia o tym, czy jego rodzice przesiedlając się na stałe do RFN dostali od tamtejszego Federalnego Urzędu Wyrównawczego odszkodowanie za pozostawione w Polsce mienie. Pełnomocnik Prokuratorii Generalnej dowodził, że gdyby takie odszkodowanie zostało wypłacone, to miałoby to istotne znaczenia dla obecnego żądania przez spadkobiercę wypłaty odszkodowania przez Skarb Państwa.

Sąd zdecydował o skierowaniu takiego pisma do ambasady polskiej w Niemczech, by ta ustaliła, czy odszkodowanie zostało wypłacone. Tamtejszy urząd wyrównawczy jednak nie odpowiedział na to pytanie.

Sprawa żądania odszkodowania przez Andreasa S. to jedna z kilku spraw dotyczących roszczeń dawnych mieszkańców Warmii i Mazur, którzy wyjechali na stałe w latach 70. XX w. do RFN.

Najgłośniejszą sprawą o odzyskanie mienia była sprawa Mazurki Agnes, Trawny, która kilka lat temu ubiegała się o zwrot gospodarstwa w Nartach koło Szczytna, należącego do Skarbu Państwa i zarządzanego przez Lasy Państwowe. Sądy - Rejonowy w Szczytnie i Okręgowy w Olsztynie - odmówiły jej zwrotu mienia, natomiast Sąd Najwyższy przyznał jej rację i nakazał zwrot gospodarstwa.

Ostatnio Sąd Okręgowy w Olsztynie zdecydował o zwrocie 24 hektarów ziemi nad jeziorem Krzywym w Olsztynie spadkobiercy dawnych właścicieli Janowi Bolewskiemu. Postępowanie w sprawie wpisu do księgi wieczystej Bolewskiego, mieszkającego na stałe w Niemczech, jako właściciela nieruchomości w miejsce gminy trwało od 2007 r.

Dawni mieszkańcy, których gospodarstwa sprzedano nowym właścicielom, nie mają możliwości prawnej odzyskania nieruchomości. Mogą natomiast starać się o wypłatę odszkodowań ze strony Skarbu Państwa.

ann/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.