MEN kłamie ws. e-podręcznika? Miał być gotowy, a tymczasem nie rozstrzygnięto jeszcze przetargu

Fot. Ryszard Hołubowicz/CC/Wikimedia Commons
Fot. Ryszard Hołubowicz/CC/Wikimedia Commons

Chociaż Ministerstwo Edukacji Narodowej deklarowało, że „komponent merytoryczny” e-podręczników jest już gotowy, wszystko wskazuje na to, że na gotowe cyfrowe publikacje będziemy jeszcze musieli poczekać.

Przede wszystkim warto pamiętać, że w kwestii e-podręcznika komponent merytoryczny jest gotowy. To, co trzeba zrobić do 1 września 2015 r., czyli do dnia, w którym e-podręczniki zaczną funkcjonować, to przełożenie tego komponentu merytorycznego na język i formę przystępną i zrozumiałą dla uczniów

— powiedziała we wtorek Joanna Dębek, rzecznik prasowy MEN.

Tymczasem jak ustaliła „Rzeczpospolita”, Uniwersytet Wrocławski, który miał przygotować treści humanistyczne, nie rozstrzygnął nawet przetargu na przygotowanie 218 map, które mają znaleźć się na kartach podręczników do szkół wszystkich szczebli - od podstawówki do liceum. Nawet, gdy do niego dojdzie, wykonawca będzie miał ok. 2 miesiące na przygotowanie produktu.

Z kolei Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu odpowiedzialny za przygotowanie treści do przedmiotów ścisłych dopiero w piątek podpisze umowę z wykonawcami., którzy mają przygotować aż 2 tys. multimediów.

Jak podaje „Rzeczpospolita”, do końca listopada przygotowano zaledwie jeden z pięciu podręczników do informatyki i tylko fragment kolejnego. Nawet tak mizerny rezultat został negatywnie zaopiniowany przez działającą przy MEN Radę ds. Informatyzacji Edukacji. Osoba, która konsultowała tę publikację zdradza dziennikowi, że publikacja była archaiczna.

Zero kreatywności

— podkreśla informator „Rzeczpospolitej”.

Warto przypomnieć, że pod koniec 2014 r. pracę stracił koordynator projektu e-podręcznika, a także kilku ekspertów. Ich następcami zostali byli dziennikarze i redaktorzy (związani w przeszłości m.in. z takimi czasopismami jak „Przyjaciółka” czy „Gala”), znajomi Joanny Kluzik-Rostkowskiej.

Czytaj również: E-podręcznik nareszcie w dobrych rękach. Szefowa MEN powierzyła go koleżance z „Przyjaciółki” i dwójce znajomych z „Gali”

gah/Rzeczpospolita

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.