Na stronach internetowych tygodnika „Wprost”, z reguły przyjaznego dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Jerzego Owsiaka, odnotowujemy ciekawy tekst Michała Majewskiego, który wspomina swoje spotkanie z szefem WOŚP.
Wspomnienie dziennikarza „Wprost” świetnie uzupełnia (i potwierdza) to, co o Owsiaku napisała na naszym portalu Maja Narbutt.
Majewski pisze, że najpierw porozmawiał z Owsiakiem w przyjaznej atmosferze, ale gdy dosłał e-mailem kilka mniej wygodnych pytań, szef WOŚP zachował się co najmniej dziwnie:
Twórca WOŚP wysmarował do mnie nieprzyjemnego maila. Napisał, że nie będzie już odpowiadał na żadne pytania i radził, bym zadał je na łamach tygodnika, a on wtedy odpowie, pokazując mój brak profesjonalizmu. Zapowiedział, że oddaje prawnikom korespondencję ze mną, żeby dobre imię fundacji nie zostało naruszone przez moją demagogię i insynuacje. To było agresywne, sekciarskie zachowanie. Przyjąłem je jako formę straszenia, wywierania presji. Co zabawne, Owsiak wtedy jeszcze nie znał tekstu, który dopiero pisałem
— czytamy na stronach pisma.
wwr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/229095-dziennikarz-wprost-wspomina-swoje-spotkanie-z-owsiakiem-to-bylo-agresywne-sekciarskie-zachowanie-przyjalem-je-jako-forme-straszenia