List otwarty do Janiny Ochojskiej

YT
YT

Droga Janko, piszę do Ciebie publicznie, bo i Ty publicznie wyraziłaś swój pogląd. Napisałaś bowiem na Twitterze:

Zacznę od innej deklaracji: nie lubię Owsiaka. Nie lubię go jeszcze z końcówki lat 80., ale nie ma to żadnego, powtarzam: żadnego przełożenia na moje poglądy na WOŚP. Moje dzieci wrzucają pieniądze do puszek Orkiestry i dobrze. Notabene nie przepadam też za s. Małgorzatą Chmielowską, a od wielu lat to właśnie jej fundację wspieram co miesiąc.

O Owsiaku skądinąd nigdy nie pisałem i pisać specjalnie nie zamierzam. Pewien wyjątek czynię właśnie ze względu na Ciebie – osobę, którą niezmiernie szanuję, by nie rzec autentycznie podziwiam.

Napisałaś: „Jeśli uważasz, że Owsiak czyni zło…” No dobrze, Janko, ale czy to oznacza, że nie mogę mieć w sprawie Owsiaka choćby mieszanych uczuć – szanować go za WOŚP, a jednocześnie uznawać, że nie ma prawa wyrzucać za pomocą swoich dresiarzy dziennikarzy za zadawanie pytań?

Przecież to nie są Twoje metody, prawda? Nie wyrzucasz nikogo za drzwi. Nie szydzisz z ludzi. Wyroki sądu, jeśli takowe są, wykonujesz. Od ćwierć wieku (notabene, dłużej niż Owsiak) zajmujesz się pomocą charytatywną i nie słyszano, byś ukrywała jakiekolwiek dokumenty. Twoja pensja i dochody są jawne dla każdego, prawda?

Owsiak ma radykalnie inny sposób prowadzenia swych spraw. Tak, uważam ten sposób za zły. Czy w związku z tym mam żądać, by mojego dziecka nie leczono przy użyciu sprzętu, na który zrzucały się miliony Polaków? Bo – wybacz, że powtarzam oczywistość – to nie jest podarunek od Owsiaka, ale od wszystkich darczyńców. W jakimś tam stopniu również ode mnie.

I jeszcze jedno. 3 grudnia 2010 roku moja córka trafiła na onkologię do Centrum Zdrowia Dziecka. Nie można jej było wykonać na miejscu tomografii, bo aparat był nieczynny. Zepsuł się w listopadzie, ale go nie naprawiano, bo w styczniu „Owsiak da nowy”.

Droga Janko, przecież ja tak samo płacę podatki i ubezpieczenie zdrowotne. Czy nie mam prawa oczekiwać, że w najlepszej klinice dziecięcej w Polsce będzie działał podstawowy sprzęt medyczny? I czy ponoszę odpowiedzialność za to, że państwo/NFZ ze swych obowiązków abdykuje przerzucając je na barki fundacji? Nikt mi nie daje wyboru: aparat „owsiakowy” czy „nieowsiakowy”, nawet jeśli wybór taki miałby dla mnie jakiekolwiek znaczenie. A nie ma.

Janko, wiesz, że Cię uwielbiam, pozwól jednak, że zadam ostatnie pytanie. Otóż w Centrum Zdrowia Dziecka widziałem łóżka podarowane przez Fundację Polsatu. Czy muszę zachwycać się „Światem według Kiepskich”, by moja córka mogła być na nich położona?

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.