Lekarze oburzeni działaniami Arłukowicza. Radziwiłł: "Nie może tak być, że ministerstwo jest tak aroganckie"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Stanisław Mackowiak i dr Konstanty Radziwiłł, którzy byli gośćmi Telewizji Republika, zwrócili uwagę, że obecny system nie obejmuje opieką osób, które najbardziej potrzebują pomocy medycznej.

Potrzebna jest koordynacja między elementami systemu zdrowia, gdzie to pacjent będzie najważniejszy, a nie interes finansowy

— powiedział dr Radziwiłł.

Sekretarz Naczelnej Rady Lekarskiej zwrócił uwagę na wadliwy mechanizm, który uniemożliwia skuteczną opiekę medyczną.

W Polsce jest za mało pieniędzy dla pacjenta, te które są wydawane, przez zły system nie są maksymalizowane. Niewidzialna ręka decyduje jak pacjent podróżuje po systemie

— stwierdził Radziwiłł.

W podobnym tonie wypowiedział się Stanisław Maćkowiak.

Na zachodzie pacjent jest najważniejszym beneficjentem systemu, a u nas poszczególne grupy rozgrywają między sobą wojnę, zapominając o pacjencie

— tłumaczył lekarz.

Są grupy z jednej strony świadczące usługi, mające w tym swój interes, co jest logiczne i zrozumiałe, obok przemysł farmaceutyczny i każdy ciągnie te kołdrę w swoją stronę, gubi się ten najważniejszy element, czyli pacjenta

— dodał Maćkowiak.

Dr Konstanty Radziwiłł zwrócił uwagę na fatalne decyzje ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.

Nowe rozwiązania są często wprowadzane na siłę, są albo symboliczne, a rozmowy ministra zdrowia z ostatnich dni mają formę karykaturalną. Minister wysyłał projekty do komisji lekarskich z prośba o odpowiedź już kolejnego dnia. Te rzeczy nie powinny się zdarzyć

— stwierdził sekretarz Naczelnej Rady Lekarskiej.

Nie może tak być, że ministerstwo jest tak aroganckie, że decyzje zapadają jednoosobowo, w takim wypadku odpowiedzialność powinna być też jednoosobowa

— dodał Radziwiłł.

Z kolei Stanisław Maćkowiak zwrócił uwagę na nieprzestrzeganie konstytucyjnych zasad.

To absurd, że w kraju gdzie Konstytucja zapewnia ochronę zdrowia każdego obywatela, nie ma kto zapłacić za pacjentów, których na ubezpieczenie nie stać. To jest kwestia naszej wspólnej odpowiedzialności, ich nie można zostawiać (…) system sprawdzania, czy pacjent jest ubezpieczenie, jest droższe niż przyjęcie pacjent

— zakończył Maćkowiak.

gah/telewizjarepublika.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych