Wszyscy zachwycają się Pendolino, a tu TLK – po cichu – wysadza pasażerów w „polu”...

fot: youtube
fot: youtube

Szybkie pociągi Pendolino od kilku dni szusują po polskich torach, wywołując sporą ciekawość podróżnych i obywateli, którzy potrafią przyjść na dworzec kolejowy, tylko po to, żeby zrobić sobie zdjęcie z maszyną, na którą Polski de facto nie stać.

Przypomnę tylko, że w listopadzie Komisja Europejska zdecydowała o wycofaniu 14 mln euro dotacji, przeznaczonej wcześniej Polsce na zakup Pendolino. Powód? Maszyny są za drogie dla naszego kraju, a polska infrastruktura nie pozwala na ich pełne wykorzystanie.

Jednak ubierając sprawę w słów kilka: Pendolino zdominowało tematy związane z koleją w Polsce.

A tymczasem…

Pan Olaf – bloger, zaalarmował mnie o sytuacji z którą przyszło mu się zmierzyć kilka dni temu. Otóż czytelnik wybrał się w podróż pociągiem bezpośrednim PKP Intercity TLK. Sam fakt musiał urodzić jakieś wydarzenia…

Pod koniec naszej trasy udaliśmy się z siostrą do drzwi. Stały tam już dwie panie, młodsza i starsza. Gdy pociąg dobił do Zawiercia, starsza pani powiedziała, że nie umie otworzyć drzwi. Siostra natychmiast zaczęła pomagać, ale bez efektu. Żeby nie tracić czasu, podszedłem do następnych drzwi, w drugim wagonie. One też nie drgnęły. Powoli zacząłem się bać, jak się okazało słusznie. Pociąg raptem po 20-30 sekundach ruszył. Przecież był opóźniony.

– pisze poirytowany młody człowiek.

Jednak to nie koniec atrakcji. Pan Olaf próbował rozmawiać z konduktorem, który oczywiście powiedział mu, że nie ma szans, aby pociąg się zatrzymał…

Gdy tylko siostra podeszła i powiedziała „Nie wysiedliśmy” pan chudy-konduktor krzyknął, że trudno i on nic nie może.

– opisuje sprawę na swoim blogu.

Taka Polska - kolejowa rzeczywistość. Pan Olaf miał jednak szczęście. Nie musiał jechać 80 km dalej do Włoszczowy. Załoga pociągu okazała się „łaskawa” i wypuściła go 15 km. dalej od jego stacji…

Wysiedliśmy około 15 km dalej na stacji Myszków-Mrzygłód. Nie, nie na peronie, wyskakiwaliśmy na tor towarowy.

– czytamy.

Szczery ukłon za takie traktowanie ludzi dla całego systemu, wypracowanego przez pana Sławomira Nowaka, następnie wiecznie nadąsaną i złą Elżbietę „sorry taki klimat” Bieńkowską, a teraz prowadzonego przez anemiczną minister Marię Wasiak. Z wami w składzie zawsze „musi być wesoło”.

—————————————————————————————————

Pomysł na oryginalny prezent! PRENUMERATA Z KSIĄŻKĄ GRATIS!

Zamów dla siebie lub dla kogoś bliskiego roczną prenumeratę tygodnika „wSieci”, miesięcznika „wSieci Historii” lub prenumeratę PAKIET (oba tytuły) a otrzymasz w prezencie książkę historyczną  z oferty bestsellerów wydawnictwa Zysk i Spółka. Oferta ważna do wyczerpania zapasów!

Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku o 30%!

Więcej informacji na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.