Krajowa Rada Prokuratury o akcji w redakcji "Wprost"

fot. TVP Info
fot. TVP Info

Zdarzenia, do których doszło w czerwcu w redakcji „Wprost” w odniesieniu do prokuratorów wykonujących tam czynności procesowe mogą być rozpatrywane w kategoriach utrudniania śledztwa - oceniła w opublikowanej w czwartek uchwale Krajowa Rada Prokuratury.

KRP z dezaprobatą odnosi się do nieobiektywnego relacjonowania działań prokuratorów w redakcji +Wprost+ przez niektóre media, jak i do komentarzy wspomagających ich ekspertów, formułujących swoje oceny bez znajomości szczegółów sprawy

— głosi ponadto uchwała Rady.

Sprawa ma związek ze śledztwem prowadzonym od połowy czerwca przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga, dotyczącym nielegalnych podsłuchów rozmów osób publicznych. Z ustaleń śledczych wynika, że od lipca 2013 r. podsłuchano kilkadziesiąt osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. Część tych rozmów została opisana we „Wprost”.

Prokuratorzy wraz z funkcjonariuszami ABW weszli do „Wprost” 18 czerwca. Zażądali wydania nośników z nagraniami. Redakcja odmówiła, w związku z czym prokuratura zarządziła przeszukanie. Odstąpiono od tych działań po szamotaninie i wtargnięciu do gabinetu redaktora naczelnego osób postronnych. Naczelny „Wprost” zapowiedział wtedy, że redakcja przekaże prokuratorom nośnik z nagraniem, gdy tylko upewni się, że nie naraża to źródła informacji. Stało się to po kilku dniach.

Po tych wydarzeniach prokurator generalny Andrzej Seremet zwrócił się do KRP z prośbą o ocenę wydarzeń w redakcji i stwierdzenie, czy naruszono wtedy niezależność prokuratorów. Wydarzenia te Seremet nazywał w piśmie do rady „zdarzeniem bez precedensu”, ponieważ prokuratorzy „zostali poprzez użycie przemocy zmuszeni do odstąpienia od czynności procesowych”.

KRP w tej sprawie nie dostrzegła jednak „bezpośredniego naruszenia niezależności prokuratorskiej, zarówno w aspekcie niezależności wewnętrznej, jak i zewnętrznej”. W uchwale przypomniano, że niezależność prokuratora jest m.in. „jego niezależnością od organów władzy publicznej, bądź innych podmiotów wykonujących funkcje publiczne”.

Zachowania, z którym spotkali się prokuratorzy w siedzibie redakcji +Wprost+ nie pochodzą od takich organów i podmiotów

— zaznaczyła Rada.

Ponieważ we wrześniu zakończyła się pierwsza kadencja KRP, uchwała w tej sprawie została podjęta dopiero w środę przez Radę drugiej kadencji.

W lipcu warszawski sąd nie uwzględnił zażaleń złożonych przez redaktora naczelnego „Wprost” na postanowienia prokuratury o przeszukaniu redakcji i żądaniu wydania nośników.

Z kolei łódzka prokuratura okręgowa wszczęła pod koniec sierpnia dwa śledztwa związane z wydarzeniami, do jakich doszło w czerwcu w siedzibie „Wprost”. Oba wątki wyłączono ze śledztwa ws. nielegalnych podsłuchów.

Jedno z tych śledztw dotyczy przede wszystkim stosowania przemocy w celu zmuszenia funkcjonariuszy publicznych do zaniechania czynności przeszukania i zabezpieczenia dowodów przestępstwa i ewentualnego naruszenia ich nietykalności cielesnej. Drugie śledztwo wszczęto w sprawie ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji biorących udział w zabezpieczeniu działań podejmowanych przez prokuratorów i funkcjonariuszy ABW.

PAP/ansa

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych