„Bliżej” Jana Pospieszalskiego: Nieprzekonujące tłumaczenia policji po Marszu Niepodległości

fot. wPolityce.pl/TVP Info
fot. wPolityce.pl/TVP Info

W pierwszej części programu Jana Pospieszalskiego „Bliżej” w TVP Info gościem była nadkom. Anna Kędzierzawska z komendy Głównej Policji.

Marsz Niepodległości to największa patriotyczna impreza w kraju. Młodzież z całej Polski przyjeżdża manifestować swoje przywiązanie do Rzeczpospolitej. Wśród nich, obok nich zadymiarze i nieskuteczna policja, która nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa manifestacji. Dlaczego?

— pytał gospodarz programu.

Z naszej strony wyglądało to inaczej. Policjanci bardzo sprawnie działali, kiedy spotkali się z agresją musieli działać stanowczo, nie mogli godzić się na łamanie prawa. Wykorzystywali te środki, którymi dysponują, armatki wodne, broń gładkolufowa

— mówiła Kędzierzawska.

nadkom. Anna Kędzierzawska, fot. wPolityce.pl/TVP Info
nadkom. Anna Kędzierzawska, fot. wPolityce.pl/TVP Info

Jan Pospieszalski zaprezentował film, na którym było widać jak policjanci brutalnie rozprawiali się z manifestującymi. Oburzający był fragment, na którym zobaczyliśmy jak policjanci pałują człowieka, który nie ma nic w rękach i nie jest agresywny.

Policjanci spotkali się z ogromną agresją, musieli zastosować odpowiednią taktykę. Zdecydowane działania były po to, aby odseparować te osoby, które łamały prawo od tych, którzy zachowują się spokojnie

— komentowała policjantka. Odniosła się także, choć nieprzekonująco do przypadku pałowania nieagresywnego manifestanta.

Na filmie widać tylko niewielki fragment tego, co zarejestrowały wszystkie dostępne kamery. Po analizie doszliśmy do wniosku, że policjanci działali zgodnie z prawem i w ramach swoich uprawnień

— powiedziała. Jan Pospieszalski wręczył pani nadkomisarz płytę z materiałem wideo do analizy. Pokazał także kolejny film, na którym było widać ludzi wyciągniętych przez policję z autokaru i powalonych na ziemię.

Najprawdopodobniej były to osoby zabarwione farba z armatki wodnej. Mogły to być osoby, które chciały się ukryć przed funkcjonariuszami. Musielismy to sprawdzić

— komentowała policjantka. Dodała także, że „wiele osób było zamaskowanych, rzucało kamieniami i butelkami z benzyną”. Według niej to działanie „nie mogło pozostać bez reakcji policjantów”.

Jan Pospieszalski podsumował tę część programu uwagą, że działania policji były represyjne, a nie prewencyjne, a ochlapana kurtka to według niego zbyt mały pretekst, aby kogoś brutalnie rzucać na ziemię i obezwładniać.

ZOBACZ TAKŻE: ZOBACZ jak naprawdę wyglądał Marsz Niepodległości. NASZA FOTOGALERIA

źródło: TVP Info/Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.