Religijność osłania rodziny - podkreśla „Rzeczpospolita”. Z danych GUS wynika, że najmniej rozwodów i dzieci wychowujących się bez rodziców jest w województwach podkarpackim, świętokrzyskim i małopolskim.
Według GUS najwięcej dzieci do opieki zastępczej trafia w podregionach północnej i zachodniej Polski oraz w województwach łódzkim (z wyjątkiem sieradzkiego) i śląskim.
Najwyższe wartości wskaźnika dzieci objętych pieczą zastępczą odnotowano w podregionie wałbrzyskim i w Łodzi. Najniższy udział wychowanków objętych opieką zastępczą odnotowano w południowo-wschodniej części kraju. (…) To podregiony: rzeszowski, tarnowski, nowosądecki, krakowski i tarnobrzeski
— czytamy w raporcie.
Jeszcze szerszy obraz otrzymujemy po porównaniu tych wniosków z wynikami badań przeprowadzonych przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, który analizuje, ile osób w poszczególnych diecezjach chodzi do kościoła i przyjmuje Komunię św. Z danych instytutu wynika, że 39,1 proc. bierze udział w Mszach św., a do Komunii św. przystępuje 16,3 proc. Te wskaźniki są znacznie wyższe w czterech diecezjach: tarnowskiej, rzeszowskiej, przemyskiej i krakowskiej.
Odsetek uczęszczających tam do kościoła w niedzielę przekracza 50 proc., a np. w dwóch pierwszych wynosi odpowiednio 69 i 64,1 proc.
— podaje „Rzeczpospolita”.
O największej religijności mieszkańców województw małopolskiego i łódzkiego mówią również badania CBOS. Z tych badań wynika również, że najgorzej pod tym względem jest w województwach zachodniopomorskim i łódzkim.
Ktoś może mówić, że wartości nie mają wpływu na zachowania ludzi. Ale to po prostu nieprawda. Ludzie wierzący w określone wartości starają się dopasować do nich swoje zachowanie
— komentuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Paweł Woliński, prezes Fundacji Mama i Tata.
Wskazuje, że w Polsce brakuje działań, które zapobiegałyby rozpadaniu się małżeństw.
Nie mamy praktycznie żadnej prewencji przeciw rozwodom, a jak wskazują doświadczenia międzynarodowe, gdyby małżonkowie, którzy chcą się rozstać, zostali objęci choć minimalnym wsparciem, mogłoby to zapobiec rozpadowi nawet 30-40 proc. małżeństw
— zauważa.
Woliński podkreśla również, że dla dziecka najlepsze jest życie w rodzinie, w której się urodziło.
Z wszelkich dostępnych badań i danych wynika, że dzieci wychowane poza rodzinnym domem są bardziej narażone na wejście na drogę przestępstwa, na zachowania ryzykowne, uzależnienia przemoc
— wyjaśnia.
Dane GUS tylko potwierdzają fakt, że Kościół odgrywa ogromną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu rodziny i całego społeczeństwa.
bzm/”Rzeczpospolita”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/221066-religijnosc-chroni-rodziny-najmniej-rozwodow-jest-w-poludniowej-czesci-polski