Ksiądz brutalnie pobity przez bandytów jest w stanie krytycznym

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Brutalnie pobity ks. Krzysztof Ziemnicki, proboszcz parafii pw. św. Stefana w Barwicach jest w stanie krytycznym i przebywa na oddziale intensywnej terapii Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. W całej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej trwają modlitwy w intencji jego powrotu do zdrowia.

Rzecznik diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej ks. dr Wojciech Parfianowicz poinformował KAI, że w poniedziałek po tragicznym zdarzeniu kapłan został przetransportowany do Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Tam, ze względu na liczne i poważne obrażenia głowy, przeszedł skomplikowaną operację neurochirurgiczną.

Dziś jego stan lekarze oceniają jako krytyczny

— powiedział ks. Parfianowicz, przytaczając także informacje uzyskane od rzecznika szpitala, że „po ludzku zostało zrobione wszystko, co jest możliwe”.

Teraz pozostaje nam modlitwa wszystkich ludzi dobrej woli

— dodał ks. Parfianowicz. Rzecznik diecezji przypomniał, że o modlitwę poprosił także ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski bp Edward Dajczak.

Modlitwy w intencji powrotu do zdrowia ks. Ziemnickiego trwają w Barwicach i w innych parafiach od pierwszych dni po napadzie. We wtorek trwała adoracja Najświętszego Sakramentu, odprawiona też została Msza św. Parafianie z Barwic pojechali także odwiedzić kapłana w koszalińskim szpitalu.

Nie mogli jednak zobaczyć księdza proboszcza, bo leży w sali na oddziale intensywnej terapii, gdzie lekarze nikogo nie wpuszczają

— poinformował ks. Parfianowicz.

Do brutalnego pobicia ks. Krzysztofa Ziemnickiego doszło wieczorem 3 listopada. 65-letni proboszcz parafii pw. św. Stefana w Barwicach doznał ciężkich obrażeń podczas napadu na plebanię. Pobitego proboszcza znalazła gospodyni.

Policja, ze względu na dobro śledztwa, na razie odmawia informacji na temat ewentualnych przyczyn napadu.

Przypuszcza się, że wracając wieczorem po Mszy św. ksiądz zastał napastników na plebanii, ale nie wiadomo, ilu ich było. Wiadomo, że coś zginęło, jakieś pieniądze, bo zastano otwarty sejf, ale nie wiadomo ile. Pewne jest to, że ksiądz proboszcz został bestialsko pobity

— stwierdził ks. Parfianowicz.

KAI/mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych