Chłopiec relacjonujący swojemu koledze, po angielsku, swój pobyt w Polsce. Na taki scenariusz postawiło Ministerstwo Spraw Zagranicznych w najnowszym spocie, który ma - przynajmniej w założeniu - promować nasz kraj. To nowa - 60-sekundowa - odsłona reklamowej kampanii Polski, zamówiona przez MSZ.
Gdzie byłeś w zeszłym tygodniu?
— szepczą koledzy w ławce w jednej z zagranicznych szkół.
Jeden z malców opowiada o swojej wyprawie do Polski, gdzie rodzice pokazali mu między innymi Gdańsk, Kraków i Warszawę. Ale za to w niezwykły sposób.
Miejsce numer jeden - Gdańśk.
Zobaczyliśmy stadion, który musieli wyciągnąć z morza, bo wygląda jak bursztyn
— opowiada chłopczyk, a spot pokazuje, jak mężczyźni wyciągają z wody na linach PGE Arenę.
Trochę przypomniało nam to ciągnięty samolot linii OLT, ale… nie będziemy się czepiać. :-)
Miejsce numer dwa - Warszawa. Bitwa w tle kawiarni i spokojnie dopijanej kawy. Rycerze na koniach i waleczni polscy żołnierze.
Miejsce numer trzy - Kraków. I smok, którego… nie ma w jaskini.
Pewnie miał do podpisania coś ważnego, jak mój tata
— zgaduje chłopiec.
A na koniec nawiązanie do Giewontu - ostatnim miejscem, do którego zajrzała rodzina były właśnie góry. A tam śpiący gigant.
Nic nam nie zrobił, bo spał
— mówi chłopczyk.
Spot kończy się serią zdjęć, które chłopcy oglądają w szkolnej ławce oraz zdaniem „Polska. Where the unbelievable happens”.
Podoba się państwu? Proszę sprawdzić i ocenić:
Jest i dłuższa wersja filmu:
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/220377-60-sekund-promocji-polski-na-zamowienie-msz-smok-spiacy-gigant-i-walka-w-centrum-warszawy-zobacz-wideo