"Karty nienawiści i prowokacji komunistycznej nie odeszły w niepamięć". W całej Polsce upamiętnianio bł. ks. Popiełuszkę

fot. PAP/Leszek Szymański
fot. PAP/Leszek Szymański

W wolnej Polsce wizerunek bł. ks. Popiełuszki zatarł się w pamięci wielu, tymczasem jest on nadal aktualnym wzorem dla świata. Jego wiara i nauczanie wykraczają poza dzieje polskiej martyrologii – podkreślił w niedzielę bp Józef Guzdek w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, gdzie odbyły się uroczystości 30. rocznicy męczeńskiej śmierci kapłana.

W Eucharystii wzięła udział rodzina i krewni bł. ks. Jerzego, a także związkowcy „NSZZ Solidarność”, kapelani „Solidarności”, parlamentarzyści oraz tłumy mieszkańców stolicy i przyjezdnych. Świątynia wypełniona była po brzegi, mnóstwo wiernych zgromadziło się także przed kościołem.

Mszy św. przewodniczył biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek w koncelebrze z biskupem pomocniczym archidiecezji warszawskiej Józefem Górzyńskim.

CZYTAJ WIĘCEJ: Bp Guzdek: Jego wiara i nauczanie wykraczają poza dzieje polskiej martyrologii

Na zakończenie liturgii bp Józef Guzdek wręczył ustanowiony przez siebie medal imienia ks. Jerzego Popiełuszki dwóm osobom związanym z postacią błogosławionego kapłana. Zostali nimi: rzeźbiarz prof. Jerzy Kalina, autor grobu ks. Jerzego i krzyża na tamie we Włocławku oraz prof. Wojciech Noszczyk, lekarz należący do parafii św. Stanisława Kostki, jeden z najbliższych przyjaciół ks. Popiełuszki, opiekun medyczny skupionego wokół niego środowiska.

Bp Guzdek wspomniał jeszcze na zakończenie, że ks. Popiełuszko to jego ulubiony święty.

To od niego uczę się, by pozostać do końca wiernym Ewangelii; by nie mówić o nieobecnych i do nieobecnych, ale przemieniać serca tych, którzy są w świątyni, na liturgii. Bo jak my się zmienimy, to i świat się będzie zmieniał

— dodał, dziękując wszystkim za przybycie na uroczystości.

Po Mszy św. rozpoczął się program artystyczny z udziałem warszawskich artystów i z towarzyszeniem chóru Vocem Tuam. Obchody zakończą się złożeniem wieńców i modlitwą przy grobie męczennika. Rano kwiaty i wieńce złożyła tam premier Ewa Kopacz.

Uroczystą Mszą św. w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, odprawioną na prośbę związkowców, gorzowianie uczcili 30. rocznicę męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Eucharystii przewodniczył wikariusz biskupi ks. Zbigniew Kobus, proboszcz katedry, który przypomniał drogę kapłańską, księdza męczennika.

W homilii ks. Kobus, przypominając męczeńską śmierć młodego kapłana powiedział, że „karty nienawiści i prowokacji komunistycznej nie odeszły w niepamięć, one dziś przybrały nową, liberalną genderowską mackę”.

Nie do przecenienia jest rola ks. Jerzego Popiełuszki w budzeniu świadomości i odpowiedzialności za sprawy ojczyzny i narodu, a jego przesłanie jest ciągle aktualne dla tych, którzy sprawują władzę. Jego słowa pozwalają nam zastanawiać się, czy nie ma w nas postawy najemnika, który kłania się okolicznościom, a prawdzie każe stać za drzwiami. Czy nie usprawiedliwiamy swojego postępowania

— pytał kapłan.

Legendarny kapelan „Solidarności” ks. prałat Witold Andrzejewski przypomniał dzień pogrzebu ks. Jerzego:

Był rok 1984, olbrzymie tłumy przed kościołem św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie. Olbrzymi pogrzeb wielkiego człowieka, młodego kapłana. Widzę jego matkę o skamieniałej twarzy, ojca, płaczących kapłanów i tysiące bezpieczniaków - przedstawicieli sił zła, przerażonych w swojej bezradności. Znałem dobrze bł. ks. Jerzego. Zawsze podziwiałem jego pokorę, jego wpatrzenie się w Boga. „Zło dobrem zwyciężaj” – stały się hasłem ludzi, którzy chcą zło dobrem zwyciężać. Tylko ten może zwyciężać zło, który bogaty jest w dobro. Posłaniem ks. Jerzego było to, że życie trzeba godnie przeżyć, bo jest tylko jedno. Trzeba dzisiaj bardzo dużo mówić o godności człowieka, aby zrozumieć, że człowiek przerasta wszystko co istnieje na świecie, oprócz Boga. Trzeba także pamiętać, że ciągła droga człowieka to czas nieustannego rachunku sumienia.

W rozmowie z KAI ks. Andrzejewski przypomniał, że z ks. Popiełuszką spotykali się wielokrotnie. Po raz pierwszy na zjeździe duszpasterzy akademickich w Niepokalanowie. Wtedy ks. Popiełuszko był duszpasterzem akademickim.

Młodzi kapłani przychodzili do nas, zahartowanych z komuną, z pytaniami, jak zachowywać się kiedy będą mieli kłopoty z bezpieką. Od kiedy ks. Jerzy wszedł w struktury robotnicze na Żoliborzu, mieliśmy już ścisły kontakt. On mi organizował punkty odbioru „bibuły” z wydawnictw podziemnych w Warszawie. Kurierzy jechali i odbierali je w wyznaczonych punktach

-– mówił legendarny kapelan gorzowskiej „Solidarności”.

Podczas Mszy św. w 30. rocznicę męczeńskiej śmierci kapłana przewodniczący gorzowskiej „Solidarności” Jarosław Porwich odczytał dekret Stolicy Apostolskiej ustanawiający bł. ks. Jerzego Popiełuszkę patronem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Na ołtarzu gorzowskiej fary ustawione były relikwie błogosławionego.

Nabożeństwo zakończyło się złożeniem kwiatów przez związkowców pod obrazem ks. Jerzego Popiełuszki.

Msza św. za Ojczyznę pod przewodnictwem bp. Piotra Libery w kościele św. Jana Chrzciciela, pielgrzymka nad tamę we Włocławku oraz procesja z relikwiami Patrona „Solidarności”, złożyły się 19 października na płockie obchody 30. rocznicy śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Tradycyjnie główna Msza św. związana z rocznicą śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki sprawowana była w kościele p.w św. Jana Chrzciciela w Płocku. Przewodniczył jej bp Piotr Libera a koncelebrowali księża z Płocka i Wyższego Seminarium Duchownego.

Biskup płocki zaznaczył, że ta szczególna Eucharystia sprawowana jest w intencji Ojczyzny. Dziękował Bogu za Orędownika w niebie, w osobie bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Dodał także, że wierni powinni modlić się o kanonizację tego bohaterskiego męczennika, ponieważ są ku temu powody. Podkreślił, że tak jak on, należy uczyć się „zło dobrem zwyciężać”.

Podczas Mszy św. homilię wygłosił ks. dr Marek Jarosz, rektor płockiego WSD. Odniósł się w niej do Ewangelii tego dnia, stwierdzając, że jak Żydzi w czasach Jezusa posiadali monety z wizerunkiem cezara, tak chrześcijanie mają swoją „boską monetę”.

  • Tą boską monetą z wizerunkiem Boga jest człowiek: ten cieszący się pełnią życia i sukcesem, ale i ten zostawiony sam sobie, leżący w hospicjum, prześladowany, szukający jedzenia w śmietniku, leżący na wpół umarły na ulicy, po której idą ludzie spieszący się do pracy, sklepu, kościoła, kaplicy czy seminarium. Tam leży ktoś, kto nosi w sobie wizerunek Boga. Obok takich ludzi nie chciał przechodzić obojętnie ks. Jerzy - stwierdził rektor.

Przekonywał także, że siłą ks. Jerzego była „chęć przywracania prawdziwego oblicza Pana ludziom, których spotykał”. Podjął się tego niełatwego zadania, robił coś innego niż wszyscy, wykazywał się odwagą, mądrością i delikatnością. Mówił prawdę, gdy inni milczeli, wyrażał szacunek, gdy inni nienawidzili, potrafił zamilknąć, gdy inni mówili, pomagał, gdy inni nie chcieli tego czynić, przebaczał, gdy inni nie potrafili, cieszył się życiem, gdy inni go lekceważyli.

Ten Boży posłaniec często szedł pod prąd, nie patrzył na zyski i straty. Był wierny idei mimo wszystko. Również dziś mamy czasy, które potrzebują obecności świętych. Nada żyją obok nas potrzebujący, zapomniani. Ks. Jerzy stał się patronem ludzi pracy, ale chyba jeszcze bardziej jest patronem tak wielu zapomnianych przez tak wielu. Zamiast narzekać na niedobry świat, może właśnie dziś postawić sobie pytanie: gdzie jesteście siostry Heleny miasta Płocka? Gdzie podziały się panie i panowie z towarzystw dobroczynnych? Gdzie podziali się kapłani podobni do ks. Lasockiego?

— pytał obecnych.

Po Mszy św. z inicjatywy Klubu Inteligencji Katolickiej w Płocku tradycyjnie autokarami pielgrzymowano nad tamę we Włocławku - do miejsca, gdzie wyłowiono z zalewu ciało księdza Jerzego. Miejscem pielgrzymki było tamtejsze sanktuarium, noszące jego imię.

Ponadto wieczorem z inicjatywy parafii św. Stanisława Kostki i płockiej „Solidarności” odbyła się procesja z relikwiami Błogosławionego patrona ludzi pracy, a po niej Msza św. na płockiej „Stanisławówce”, z udziałem pocztów sztandarowych NSZZ „Solidarność”. Po Mszy św. modlono się przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki, znajdującego się na placu przed kościołem.

Ks. Jerzy Popiełuszko urodził się w 1947 r. w wiosce Okopy na Białostocczyźnie, był kapelanem związanym z „Solidarnością” i robotnikami. Podczas Mszy za Ojczyznę sprawowanych w kościele św. Stanisława Kostki na stołecznym Żoliborzu publicznie krytykował nadużycia władzy komunistycznej.

Wielokrotnie zastraszany i szykanowany przez aparat państwowy a także atakowany przez państwowe media, 19 października 1984 r. został porwany przez oficerów Służby Bezpieczeństwa z IV Departamentu MSW zwalczającego Kościół katolicki. Po brutalnym pobiciu, oprawcy wrzucili księdza do Wisły na tamie koło Włocławka.

W zakończonym w lutym 1985 roku procesie przed sądem w Toruniu na wysokie kary więzienia za tę zbrodnię skazano czterech oficerów MSW. Przewód sądowy nie ujawnił jednak ani wszystkich okoliczności, ani inspiratorów mordu.

Grób ks. Jerzego przy warszawskim kościele św. Stanisława Kostki stał się miejscem pielgrzymek Polaków oraz wiernych i turystów z całego świata.

W 1997 roku rozpoczął się proces beatyfikacyjny kapłana. Ks. Jerzy Popiełuszko został beatyfikowany 6 czerwca 2010 r. podczas Mszy św. na Placu Piłsudskiego w Warszawie, w obecności ok. 150 tys. wiernych.

20 września br. w Thiais pod Paryżem rozpoczęło się dochodzenie w sprawie domniemanego uzdrowienia za przyczyną bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Jeśli Stolica Apostolska uzna jego nadprzyrodzony charakter, niewytłumaczalny naukowo i trwały skutek, to otwarta zostanie droga do kanonizacji patrona „Solidarności”. Sprawa cudownego uzdrowienia dotyczy 56-letni Françoisa Audelana, ojca trzech córek. Od 11 lat był on chory na nietypową, przewlekłą białaczkę szpikową.

mc,KAI

———————————————————————————-

Książka, która porusza serca i sumienia!

Popiełuszko. Będziesz ukrzyżowany” to bardzo dobrze napisana lektura z gatunku reportaży i literatury faktu. Autor ukazuje zabójstwo księdza Jerzego jako część bezdusznego planu zlikwidowania Kościoła w Polsce. Nawiązuje również do planów dotyczących zamachu na papieża Jana Pawła II. To książka, która każe pamiętać.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.