Jan Kulczyk zeznawał przed prokuratorem w sprawie taśm, na których miano przygotowywać się do szantażowania go.

Najbogatszy Polak ma status pokrzywdzonego w sprawie taśmy, na których dziennikarze Piotr Nisztor, Jan Piński i prawnik Roman Giertych mieli rozmawiać m.in. o biznesmenie. Jak podał portal „tvn24.pl” do przesłuchania Kulczyka doszło wczoraj.

Według „Wprost” wypowiedzi Giertycha miały sugerować, że adwokat chciał podjąć się szukania „haków” na osoby takie jak Kulczyk, aby je szantażować.

Zdaniem Giertycha dokument został „podwójnie zmanipulowany.

Nie ma w nim słów Nisztora, a w moje usta wpycha się przedstawianie informacji, które chwilę wcześniej przedstawił pan Nisztor

— mówił.

Slaw/ „tvn24.pl”