Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się proces dwóch osób oskarżonych o publiczne propagowanie faszystowskiego ustroju państwa i znieważenia miejsca pamięci. Chodzi o gest wykonany w czasie marszu narodowców z okazji Święta Niepodległości.
Do incydentu doszło na zakończenie marszu, nazwanego Marszem Niepodległej Polski, zorganizowanego w Białymstoku 10 listopada 2013 roku m.in. przez Narodowe Odrodzenie Polski.
Według policji, wzięło w nim udział ok. 300 osób. Jego uczestnicy przeszli z placu przy ratuszu w centrum Białegostoku na cmentarz wojskowy, gdzie po złożeniu wieńca i przemówieniach, marsz zakończył się.
Kwiaty składał mężczyzna w asyście dwóch kobiet, które miały w rękach pochodnie i flagi. Na filmie, który został opublikowany w internecie tuż po marszu widać, że mężczyzna i jedna z kobiet, stojąc przed pomnikiem na cmentarzu wojskowym, wznoszą ręce w geście faszystowskiego pozdrowienia.
Prokuratura zajęła się sprawą po informacji o filmie od dziennikarzy, potem swoje zawiadomienia złożyły także m.in. Teatr TrzyRzecze, prezydent Białegostoku i miejscowy Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Początkowo zarzuty postawiono całej trójce. Po dokładnym zbadaniu sprawy prokuratura umorzyła jednak wątek dotyczący jednej z kobiet bo okazało się, że nie mogła wykonać takiego gestu, gdyż w jednej ręce miała pochodnię, zaś w drugiej - flagę narodową.
Oskarżeni, to 19-letnia kobieta z Białegostoku oraz 41-letni mężczyzna z Warszawy. Oboje do zarzutów nie przyznają się i argumentują, że gest, który wykonali nie był faszystowskim pozdrowieniem ale tzw. salutem rzymskim, czyli znakiem pozdrowienia ugrupowań narodowych. Mężczyzna wyjaśniał w śledztwie, że gest ten miał być oddaniem hołdu poległym żołnierzom, a nie gloryfikowaniem ustroju faszystowskiego.
Slaw/ PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/211926-proces-narodowcow-ktorzy-wykonali-salut-rzymski-przed-pomnikiem-polskich-zolnierzy