Zarobki polskich nauczycieli są tragiczne, a może być jeszcze gorzej...

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Z pensji nauczycielskiej wyżyć się nie da” - mówi pedagog z Poznania. Tylko czy to przemówi do rozsądku Joanny Kluzik-Rostkowskiej?

Nie ma drugiej Irlandii, jest coraz bardziej przytłaczająca rzeczywistość. Odczuwają to na swojej skórze przedstawiciele oświaty, którzy ledwo mogą związać koniec z końcem. Przeciętny polski nauczyciel zarabia ok. 2,2 tys. zł brutto.

Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się w innych krajach europejskich. Dla porównania: pedagog z Danii może liczyć na ok. 11 tys. zł. Wyższe zarobki nauczycieli nie dotyczą tylko państw Europy Zachodniej. Np. w Czechach nauczyciele zarabiają średnio 6,4 tys. zł, a na Słowenii - 6,8 tys. zł!

Co ciekawe, sami nauczyciele zauważają, że to zawód bez dobrych perspektyw w naszym kraju, zwłaszcza dla młodych kobiet.

Radzę im szukać bogatych mężów

— mówi bez ogródek w rozmowie z „Super Expressem” Hanna Dworzyński, nauczycielka z Poznania.

Nauczycielom pozostaje życie z dnia na dzień, bez oszczędności, za to często z zaciągniętymi pożyczkami. A może być jeszcze gorzej. W końcu od kiepski płatnej pracy gorszy jest jej…. brak.

Niestety, etatów w szkołach nie przybywa i wszyscy boją się, czy od nowego roku w szkole będzie w ogóle jakakolwiek praca

— tłumaczy Dworzyńska.

Optymizmem nie napawają również decyzje rządu Donalda Tuska. Minister Joanna Kluzik-Rostkowska już ogłosiła swoje plany likwidacji Karty Nauczyciela. Na tym nie koniec.

Pensje nauczycieli nadal będą zamrożone

— zapowiedziała Kluzik-Rostkowska.

A może powinna otworzyć biuro matrymonialne dla przyszłych nauczyciele, tak aby mogły znaleźć sobie bogatych mężów? W obecnej sytuacji byłoby to bardziej racjonalne od rządowego bicia piany.

gah/Super Express

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.