Osoby, które znalazły rannego bociana, albo takiego, który nie odleciał na zimę na południe, mogą zadzwonić na numer 881 262 426. „Infolinię dla bociana” zainaugurowano w piątek w Sejmie.

Mamy koniec wakacji i kilkadziesiąt zgłoszeń o interwencje: że bociany nie odleciały i co ludzie mają z tym zrobić. Nie ma w Polsce jednej, jasnej informacji, że w jednym województwie trzeba ptaka przekazać do ptaszarni, w innym - do schroniska, a na południu Polski - do szpitala. Infolinia ma kierować ludzi z danego terenu: miast, miasteczek lub wsi. Pokierujemy ludzi albo sami przyjedziemy po tego bociana

— tłumaczył Tomasz Justyniarski, rzecznik prasowy Towarzystwa Obrony Zwierząt w Rzeczypospolitej Polskiej (TOZ).

W Polsce żyje ok. 120 tys. bocianów, to jedna czwarta populacji światowej. W naszym kraju ptaki te rozmnażają się, ale zimę spędzają głównie w Afryce, a także na subkontynencie indyjskim.

Niestety nie wszystkie są w stanie odlecieć. Idea naszej infolinii powstała wskutek bardzo dużej liczby zgłoszeń i zapytań, jak pomóc bocianom, które nie odleciały z Polski. Infolinia ma służyć pomocą i informacją, w które miejsca można przekazać ptaki, które potrzebują pomocy, jak można im pomóc oraz jak je przygotować, aby przetrwały zimę

— powiedział Wojciech Muża, prezes TOZ.

Infolinię uruchomiono podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez TOZ RP i Stowarzyszenie Dom Wszystkich Polska. Przewodniczący DWP Ryszard Kalisz przypomniał, że do ochrony ptaków zobowiązuje nas Dyrektywa Rady 79/409/EWG z 1979 r. ws. ochrony dzikich ptaków i Konwencja o ochronie wędrownych gatunków dzikich zwierząt.

Na konferencji mianowano też „ambasadorów polskiego bociana” - Agnieszkę Włodarczyk, Andrzeja Pągowskiego, Jakuba Rene Kosika, Michała Piróga i Ryszarda Kalisza.

Ambasadorowie przygotowali przedmioty na aukcję.

Dochód z ich sprzedaży ma wesprzeć akcję.

MG/PAP