Kto tak naprawdę jest rodzicem dziecka poczętego in vitro?

Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl

To będzie wyjątkowy proces, na który później będą mogli powoływać się inni. Dwie pary rodzicielskie stają we Włoszech do walki o prawo do wychowywania bliźniąt poczętych metodą in vitro. Dzieci wkrótce się urodzą i chociaż to brzmi strasznie, o ich losie zadecydują prawnicy.

Dzieci poczęte zostały w jednej z klinik rozrodu wspomaganego. Zadowoleni rodzice spodziewają się bliźniaków, niestety okazało się, że lekarze się pomylili i kobieta została zapłodniona zarodkami innej pary. Kobieta i jej mąż zgodnie jednak stwierdzili, że teraz to są już ich dzieci. Są zadowoleni, bo wcześniej przeszli kilka cykli in vitro, ale żaden z nich nie zakończył się ciążą.

Będą walczyć, aby zatrzymać dzieci, pomimo sprzeciwu rodziców genetycznych. Rodzice genetyczni są również po kilku nieudanych próbach zapłodnienia in vitro i stracili wszystkie zarodki. Dlatego chcą odzyskać swoje genetyczne dzieci, które rozwijają się w łonie biologicznej matki/nie-matki

—informuje portal hli.org.pl.

Włoskie prawo mówi jednak wyraźnie, że matką dzieci jest ta kobieta, która je urodzi. W odniesieniu do czasu od poczęcia do urodzenia dziecka, ustawodawstwo nie wyróżnia podziału ról macierzyńskich pomiędzy różne kobiety. Kwestia rodzicielstwa genetycznego, które związane jest z samym poczęciem i sprowadza się do dawstwa „materiału genetycznego”, nie jest prawnie uregulowana.

Włoski Komitet Bioetyki przyznał, że nigdy nie zajmował się „tak złożonym problemem”. Macierzyństwo zastępcze jest we Włoszech nielegalne, więc nie można zaproponować rozwiązania przez analogię do przypadku matki-surogatki. Komitet zaproponował nawet, by w drodze kompromisu obie pary otrzymałyby równe prawa rodzicielskie. Ale na to, żadna ze stron nie chce się zgodzić.

W klinikach rozrodu wspomaganego zdarzają się błędy, każdy z nich to niewyobrażalny dramat rodziców. Rzadko się jednak zdarza, by „pomyłki” były ujawniane i nagłaśniane. To zbyt intratny interes, więc przemysł in vitro dba o swoją reputację. Ślady błędów skutecznie zaciera ugoda, czasem niestety aborcja lub wysokie odszkodowanie.

Przykład ten pokazuje nie tylko absurdy metody in vitro, ale również dramaty jakimi kończy się działanie wbrew naturze.

ann/hli.org.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych