Z listów do przyjaciół. I znajomych. Braunowi Grzegorzowi mówimy: nie!

Blogpress
Blogpress

Oczywiście! Masz rację! Jak za dawnych dobrych czasów, kiedy wszelkiemu wstecznictwu i kontrrewolucji stawiało się tamę. A jak trzeba było, to i twardą robociarską pięść władzy pokazywało. I nie tylko pokazywało. Nie po to robiliśmy różne pierestrojki, okrągłe stoły i inne wygibasy, żeby teraz jakiś reżyserek o podejrzanym nazwisku (pamiętamy kto to była niejaka Ewa Braun!) pichcił wsteczne filmy, w dodatku głośne, a potem – widać rozzuchwalony naszą postępową pobłażliwością – napadał na pluton czy tam drużynę milicjan…oczywiście – policjantów i czynnie ich turbował. Niechby nawet słownie.

Na szczęście dobrze wyszkoleni funkcjonariusze prawa, gagatka chwycili, osądzili i po wnikliwym – a jakże – procesie wsadzili.

Wielkie larum! Na siedem dni! To wychodzi po jednym dniu za jednego naszego, wliczając również sędziego, który musiał ubrudzić się, biorą do ręki teczkę z takim faszystowskim wybrykiem.

A to dziennikarskie i filmowe towarzystwo z prawej rozzuchwaliło się i rozzuchwala.

Niech zatem Braun Grzegorz, i jemu podobni, docenią humanitaryzm władzy, która nie ucina już ręki, jak ongiś. Przynajmniej od razu.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.