Szokujące wyznania amerykańskich aborcjonistów. "Musisz przyjąć postawę cokolwiek schizofreniczną"

http://www.news4jax.com
http://www.news4jax.com

Jako lekarz dobrze wiesz, co się dzieje. Natomiast czy przekażesz takie informacje pacjentce, to zupełnie osobny temat. Przede wszystkim musisz chronić ją przed rozpaczą związaną z niechcianą ciążą, zanim zaczniesz w ogóle myśleć o dziecku

— mówi jeden z lekarzy. „Nasz Dziennik” cytuje za portalem LifeSiteNews.com obszerne fragmenty książki dr Magdy Dened, autorki wydawnictw proaborcyjnych, która przeprowadzała swego czasu wywiady z pracownikami placówek aborcyjnych i przyglądała się ich pracy.**

Wyznania lekarzy są szokujące. Medyk, który dokonywał aborcji,  tak opisał swoje odczucia związane z ratowaniem wybranych nienarodzonych dzieci i uśmiercaniem innych:

Musisz przyjąć postawę cokolwiek schizofreniczną. Na jednej sali pocieszasz pacjentkę, przekonując ją, że drobna nieregularność bicia serca dziecka jest czymś normalnym – że urodzi ślicznego, zdrowego dzidziusia. A potem, na drugiej sali rozmawiasz z kobietą, której dziecko poddałeś niedawno aborcji solankowej i zapewniasz ją, że zgodnie z planem rytm serca dziecka staje się coraz bardziej nieregularny… że nie musi się martwić, że na pewno nie urodzi żywego dziecka.

Lekarz przyznaje, że gdyby od razu zaczął pracę z 24-tygodniowymi dziećmi, doświadczałby większego konfliktu sumienia. Ale ponieważ zaczynał od aborcji w 15.-16. tygodniu ciąży nie poświęcał dzieciom zbyt wiele uwagi.

Inni lekarze też przechodzili przez podobny proces stopniowej utraty wrażliwości.

W pewnym momencie zauważaliśmy, że w momencie wstrzykiwania solanki w macicy bardzo dużo się działo. To było coś więcej niż mieszanie się płynów. To dziecko rozpaczliwie próbowało uniknąć połykania słonego roztworu i gwałtownie kopało nóżkami w agonii. Można albo przyjąć tę niewygodną prawdę, albo zbyć ją stwierdzeniem, że to tylko skurcze macicy. To jednak nie takie proste, bo jako lekarz dobrze wiesz, co się dzieje. Natomiast czy przekażesz takie informacje pacjentce, to zupełnie osobny temat. Przede wszystkim musisz chronić ją przed rozpaczą związaną z niechcianą ciążą, zanim zaczniesz w ogóle myśleć o dziecku. Musimy jakoś sobie radzić z takimi dylematami. Ktoś musi to robić. I to niestety nam przypadło w udziale zadanie przeprowadzania egzekucji

– czytamy w artykule..

Jak zaznacza autor artykułu w ND - współczesne metody dokonywania aborcji nie są wcale bardziej humanitarne od tych stosowanych w przeszłości. Dzieci są dzisiaj zatruwane digoksyną albo rozczłonkowywane w macicy. Konkluduje więc: te budzące niepokój wyznania powinny motywować obrońców życia do dalszej wytrwałej walki przeciwko aborcji.

ansa/Nasz Dziennik

CZYTAJ WIĘCEJ:

Prof. Chazan: „To ciężki i wyczerpujący, ale jestem przekonany, że zwycięski bój o cywilizację życia”

Lekarze mają obowiązek zabijać chorych a „sztuka” musi ociekać bluźnierstwem. Czy Polską już oficjalnie rządzi partia barbarzyńców?


Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.