Fotka Donalda Tuska z papieżem pewnie została już odbita w tysiącu egzemplarzy, ulotki odpowiednie z przekazem „kościelnym” się drukują, można więc na chwilę odpuścić sobie udawanie szacunku dla wrażliwości chrześcijańskiej.

Minister Zdrowia Bartosz Arłukowicz najwyraźniej dostał od premiera zielone światło by wykończyć dyrektora szpitala, profesora medycyny, który śmie pokornie prosić by w jego szpitalu nie zabijano nienarodzonych dzieci i by nie zmuszano go do posyłania matek do tych, którzy z takimi „procedurami” nie mają problemów. Ruszyły więc, jedna za drugą kontrole, a nikt nawet nie udaje iż chodzi o coś więcej niż znalezienie pretekstu do wyrzucenia profesora Bogdana Chazana.

CZYTAJ: Kontrola w toku i … po wyroku: „naruszono prawa pacjenta”. Karna inspekcja w szpitalu prof. Chazana

Trwa też, zainicjowana przez pismo byłego gangstera, w gangsterskim, pełnym manipulacji stylu, nagonka medialna. I tu też media, w tym niestety publiczne, dostały chyba od rządzących zielone światło.

Nikt nie ma wątpliwości, że na naszych oczach,w tych godzinach, na terenie Archidiecezji Warszawskiej rozgrywa się ważna dla przyszłości chrześcijaństwa w Polsce bitwa. Pytania nie jest nowe, ale wybrzmiewa ostrzej niż kiedykolwiek: czy katolik ma prawo do bycia katolikiem na jakimkolwiek stanowisku w domenie publicznej?

Dziś stawiane jest ono w odniesieniu do lekarzy, jutro zaczną ścigać z tego paragrafu urzędników (już to zresztą zrobiono w stosunku do wiceministra Królikiewicza), następnie nauczycieli, policjantów, dziennikarzy itp.

Wierzę, że sprawa ta nie umknie uwadze przywódców polskiego Kościoła Katolickiego. Zwłaszcza biskup miejsca, kard. Kazimierz Nycz, ma wielką rolę do spełnienia. Oczy wiernych patrzą teraz na niego, oczekują wsparcia w tym wielkim oddolnym ruchu obrony profesora Chazana.

CZYTAJ: „Jesteśmy z tobą i nie pozwolimy na szarganie twojego imienia!” Wielka manifestacja solidarności z prof. Chazanem. NASZA RELACJA

Każdy kto zna kardynała Nycza, kto obserwuje Jego pełną odwagi działalność, wie, że nie pozostawi on wiernych w tym ważnym starciu, że wesprze wspaniałe, chrześcijańskie, pełne miłości bliźniego świadectwo lekarza i jego pacjentów. Jestem pewien, że jest kwestią czasu gdy taki mocny głos usłyszymy. Przecież całkiem niedawno inny biskup, abp Henryk Hoser z diecezji sąsiednie, stanął przed podobnym egzaminem i zdał go celująco, zyskując szacunek i wdzięczność tysięcy wiernych. Fakt, że ceną była nagonka medialna na niego, ale wszak nie z dobrych relacji z TVN czy „Wyborczą” będziemy przez Pana Boga rozliczani.

A już zupełnie wspaniale by było gdyby kard. Kazimierz Nycz bezpośrednio zwrócił się do ludzi rządzącej partii władzy, w której wedle powszechnej opinii cieszy się szacunkiem i ma pewne wpływy, z apelem o zaniechanie tej ohydnej nagonki. Gdyby poprosił o przynajmniej przestrzeganie podstawowych standardów dziennikarskich tych ludzi mediów, którzy stale goszczą na Jego salonach biskupich. W końcu ta sprawa to test dla każdego z nas. Powtórzę: na naszych oczach rozgrywa się bardzo ważna bitwa o obecność chrześcijaństwa w życiu publicznym.

CZYTAJ: Matka ośmiorga dzieci o Bogdanie Chazanie: „Ważne jest zaufanie do lekarza, że zrobi wszystko, żeby uratować życie”. ZOBACZ ZDJĘCIA z manifestacji