Celem ataku agresywnej lewicy stał się ostatnio profesor Bogdan Chazan, wybitny ginekolog, dyrektor Szpitala św. Rodziny w Warszawie, lekarz, któremu wielu ludzi zawdzięcza zdrowie i życie. Zawisła nad nim groźba procesu sądowego oraz odwołania ze stanowiska tylko dlatego, że odmówił wykonania aborcji.
Trudno nie wiązać ataku na profesora Chazana z medialną nagonką na lekarzy, którzy – opowiadając się za klauzulą sumienia – podpisali niedawno tzw. Deklarację Wiary. To ewidentna próba zastraszenia środowiska medycznego (lekarzy, pielęgniarek, położnych, farmaceutów), by nie kierowali się w swym zawodzie moralnością, lecz stawiali ponad nią nakazy władzy.
Profesor Chazan nie ma zamiaru ulegać. Broni się, wskazując wyższość norm etycznych nad prawem stanowionym i zauważając słusznie, iż „czyszczenie populacji z ludzi nie jest celem lekarzy”.
Jeśli dojdzie do rozprawy sądowej, to będzie ona odwróceniem procesu norymberskiego. Jego istotą był bowiem konflikt między prawem naturalnym i sumieniem z jednej strony, a prawem stanowionym przez państwo z drugiej strony. Linia obrony niemieckich zbrodniarzy zgodna była z zasadami pozytywizmu prawnego. Ich podstawowy argument brzmiał: my tylko wykonywaliśmy rozkazy, a więc działaliśmy zgodnie z prawem. I tak było rzeczywiście: gazowanie małych bezbronnych dzieci zgodne było z obowiązującym w państwie prawem, choć pozostawało niezgodne z prawem naturalnym wypisanym w sercu każdego człowieka. Dlatego w Norymberdze skazano zbrodniarzy nie za to, że nie przestrzegali norm prawa stanowionego, lecz moralnego. Dziś profesor Chazan jest atakowany dokładnie z odwrotnego powodu – że stawia sumienie ponad nakaz zabijania.
Ta sprawa może posłużyć jako precedens na przyszłość. Stawką jest w niej odpowiedź na pytanie, czy na pewno chcemy lekarzy bez sumienia, dla których moralność nie ma znaczenia. Czy chcemy medycyny, która w obliczu konfliktu między ratowaniem ludzkiego życia a przestrzeganiem procedur i przepisów - wybierze to drugie?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/199967-grzegorz-gorny-atak-na-profesora-chazana-to-proba-zastraszenia-srodowiska-medycznego-by-zrezygnowalo-z-kategorii-sumienia